Sorry, ale nie będzie lepszego czasu na zrobienie tego, niż teraz

Karol Zielinski
3 min readApr 3, 2020

--

Tak, ja wiem, że mamy koronawirusa. Ja wiem, że milion+ osób jest już zarażonych, a wiele tysięcy osób zmarło. Ja wiem, że jesteśmy świadkami czegoś bardzo nieprzyjemnego.

Z drugiej jednak strony, apeluję do Ciebie, Janie, Marianie, Krzysztofie, Aniu, Kasiu i Bożeno. To jest właśnie Twój czas. Czas na zrobienie tego, co chodzi Ci po głowie.

Jakkolwiek źle to zabrzmi, nie ma lepszego czasu na robienie czegoś nowego, niż w czasie kryzysu. Nie ma lepszego czasu na spróbowanie czegoś nowego, nauczenie się czegoś nowego, zaryzykowanie z pomysłem, niż w czasie kryzysu.

A ten właśnie, prawdopodobnie (oby!), to jest właśnie największy kryzys, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć w ciągu całego naszego życia.

I wiesz czym jeszcze jest ten kryzys? Największą dla nas szansą. Szansą na zrobienie tego, co chodzi nam po głowie lub też szansą na to, by zmienić swoje życie.

Kryzys to bardzo ciężki okres. Nikogo nie trzeba do tego przekonywać. Nie muszę tu linkować do żadnego artykułu na ten temat. Każdy, kto ma choć minimalny dostęp do mediów, w dowolnym rejonie świata, doskonale o tym wie. Kryzys wywołany epidemią koronawirusa jest wszędzie. Dotyka każdego z nas. Przeogromna liczba osób traci (i jeszcze straci) pracę. Wiele osób traci stabilizację, na którą pracowało przez wiele lat. Wiele biznesów tego kryzysu nie przetrwa, zbankrutuje i upadnie.

Takie są realia.

Możemy z tymi realiami walczyć. Możemy nie przyjmować ich do wiadomości. Ale taka jest prawda. Tak się właśnie wydarzy.

Prawda też jest taka, że cierpią ludzie. Ale wiesz co się dzieje, gdy ludzie cierpią? Mobilizują się. A gdy się mobilizują, robią rzeczy, których normalnie by nie zrobili.

Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie parę projektów biznesowych. Podchodziłem do nich jednak jak pies do jeża. Coś tam niby robiłem, ale tak naprawdę niewiele z tego wychodziło. Obecny kryzys mnie jednak zmobilizował. Podszedłem do tego poważniej, zarwałem parę nocek i przede wszystkim puściłem parę ogłoszeń w stylu “szukam XYZ do pomocy” na różnego rodzaju grupach na Facebooku.

I tak, ja wiem, że jak odpalisz swojego Facebooka to większość wpisów, które widzisz to nic pocieszającego. Ale wiesz co ja zobaczyłem w odpowiedzi na swoje ogłoszenia? Multum, przeogromny multum, wiadomości w stylu chętnie dołączę; nic nie umiem, ale chcę spróbować; przez obecną sytuację straciłem(-am) pracę i poczułem, że muszę sprawdzić się w czymś innym(…)

I wiesz co czuję po blisko setce przeprowadzonych rozmów z takimi ludźmi? Kopa jakiego nie czułem od dawna.

Każda sytuacja kryzysowa powoduje wiele nerwów. Gdyby jednak odwrócić myślenie i spojrzeć na to, jak na szansę. Serio, kiedy ostatnio miałeś tyle czasu co teraz, by rozwijać się w kierunku, w którym od dłuższego czasu chciałeś? Kiedy ostatnio miałeś tyle czasu na samorozwój? Kiedy ostatnio miałeś aż tak bardzo podbramkową sytuację, jak teraz? Kiedy ostatnio byłeś zmuszony do uczenia się nowych rzeczy, oswajania z czymś nowym, odnajdywania się w nowej rzeczywistości?

Żaden kryzys nie jest łatwy. Każdy jednak daje szansę na zrobienie czegoś, na co w normalnych warunkach pewnie byśmy sobie nie pozwolili. A teraz jesteśmy bohaterami najprawdopodobniej największego kryzysu w całym naszym życiu. Nie zmarnujmy tego na oglądanie seriali.

--

--

Karol Zielinski

Experienced executive, people-oriented leader, doer, entrepreneur. CEO at z3x.io. Twitter: @KarolZielinski