Intymne pytania. Jak obronić siebie?

Wczoraj odbyły się warsztaty z cyklu: „Obudź w sobie życie” realizowane przez portal plodnosc.pl Sylwii Bentkowskiej, która jest osobą odpowiedzialną za właściwie wszystko, co się tam dzieje.

Moja rola na tych warsztatach zawsze jest ta sama. Chciałabym, żeby uczestniczki obudziły w sobie życie- nie na takiej zasadzie, aby dzięki temu zaszły w ciążę, ale żeby obudziły to życie w sobie i zrozumiały, że życie to o wiele więcej i że być może są obszary, w których doszło do różnego rodzaju zaniedbań z powodu przerzucania całej uwagi na starania o dziecko.

Ale dziś nie o tym. Dziś trochę bardziej o intymności. Dlatego, że w ramach warsztatów nagle okazało się, że intymność jest jednak definiowana w różny sposób i naprawdę znamienita większość uczestniczek czy to skarżyła się,
czy żaliła, czy wreszcie wyrażała swój stosunek do tego, jak społeczeństwo je traktuje. Jak robią sobie żarty w stylu: „Pokazać ci jak robi się dzieci? Albo jak chcesz to ja mogę to zrobić za ciebie” albo tzw. dobre rady: „Co, nie możesz zajść w ciążę? Trzeba się wyluzować, wyjechać na wakacje, odpocząć, wtedy natychmiast zajdziesz w ciążę”. Ale też tysiące innych, bardzo intymnych rzeczy, które do nich ludzie mówią w kategorii starań o dziecko- „Nie możecie tak odkładać w nieskończoność posiadania dzieci, kariera nie może być najważniejsza”- do osoby, która stara się od 10 lat o dziecko i 10 lat jej to nie wychodzi.

Oczywiście po części trzeba pamiętać, że jeżeli ktoś nie wie, to może wyrazić się w ten sposób, niemniej jednak należy pamiętać, że posiadanie dziecka, zajście w ciążę, ciąża, urodzenie dziecka, macierzyństwo to niezwykle intymne sfery życia. My przywykliśmy do tego, żeby robić z tego temat, który jest zwykły, pospolity i najzwyczajniejszy
w świecie, ale nie zapomnijmy o tym, że to jest ogromnie intymna sfera życia i jedna z najbardziej intymnych rzeczy w naszym życiu.

#psychiatriaużyteczna

I nagle okazało się- uczestniczki mówią o tym, że:

„No dobrze, ktoś mnie pyta o to, czy jestem w ciąży czy nie, a mi tak głupio odpowiedzieć im prosto w twarz ‘odczep się ode mnie’, bo mogę go zranić”.

I trochę o tym rozmawialiśmy, trochę pokazywałam na swoim własnym przykładzie, gdy stawałam przed uczestniczkami i sama prosiłam się o krytykę; faktycznie na początku trudno im było wyrazić tę krytykę, ale w miarę trwania warsztatu odważały się i bardzo wprost krytykowały.

Co się wydarzyło na warsztatach… zostanie pomiędzy nami, zostanie nasza słodką tajemnicą😉🤞.

Niemniej jednak jest to ta sama sytuacja. Trzeba pamiętać, że jeżeli ktoś pyta o bardzo intymna sferę mojego życia to raczej powinien spodziewać się tego, że dostanie odpowiedź taką, jaka niekoniecznie będzie miła i właściwa.

Bo nikt nie ma prawa pytać o coś tak intymnego. I o ile, gdy pytałam uczestniczki jakby zareagowały na przykład, gdyby ktoś włożył im rękę pod spódnicę, albo gdyby ktoś zupełnie obcy zapytał je na ulicy ‘czy lubisz bzykać się na jeźdźca’- zareagowałyby wprost, zareagowałyby ostrą ripostą,
nie zastanawiałyby się, czy go zranią swoja odpowiedzią czy nie.
To w sytuacji, gdy ktoś je pyta o dzieci, one stają się małymi, bezbronnymi dziewczynkami w większości przypadków, które boją się odpowiedzieć wprost: „Nie pytaj o to; nie twoja sprawa; nie jestem gotowa, by o tym rozmawiać”. Nie trzeba odpowiadać w sposób wulgarny; można czasami, jeżeli ktoś bardzo przekracza granice.

#psychiatriaużyteczna

Niemniej jednak ten rodzaj intymności jest zapominany
i wszyscy uważają, że mają prawo mnie pytać o to,
czy jestem w ciąży czy nie,
czy zachodzę w ciążę czy nie, czy się staram o dziecko czy nie. A ja chciałam dzisiejszym wpisem przypomnieć, że to jest bardzo intymne pytanie. Takie samo jak pytanie o to, czy lubisz się bzykać na jeźdźca. I nie ma, że mogę kogoś zranić. Jeżeli ktoś sam przekracza granice to niech nie dziwi się temu, że ja też je przekroczę w odpowiedzi na takie pytanie.

Zresztą to pytanie o dziecko, czy ono już jest, nie tylko dotyczy osób, które się o nie starają, walczą o płodność, walczą z chorobą, jaką jest niepłodność. To pytanie jest zadawane ciągle, wszędzie- ‘a kiedy dziecko, a czy planujecie’. Warto o tym zacząć mówić głośno- to nie są sprawy do roztrząsania podczas rozmów kwalifikacyjnych, przy wywiadach, publicznie. To są sfery bardzo intymne. Jeżeli ktoś nie ma otwartości, gotowości i nie wyraził wcześniej zgody na takie pytania- nie powinno się ich tak zadawać. Tak samo jak nie pytamy się o to, czy ktoś lubi kochać się na jeźdźca kogoś zupełnie obcego
na ulicy.

Przeprowadźcie państwo takie doświadczenie. Zapytajcie kogoś zupełnie obcego na ulicy, jakiejś kobiety albo mężczyzny czy tak lubi. Zobaczycie jaka będzie odpowiedz.

Dziś zostawiam Was z refleksją i przesłaniem, abyście broniły i bronili swojej intymności. Nikt nie ma prawa wdzierać się do niej bez Waszej zgody.

M.🤞

#psychiatriaużyteczna

--

--

Maja Herman. Specjalistka psychiatrii Amici

Lekarka, specjalistka psychiatrii, psychoterapeutka, asystentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, współzałożycielka Instytutu Amici #psychiatriauzyteczna