22–28/04/2024 — tydzień#4

ronin_trenuje
3 min readApr 29, 2024

--

Przyszedł tydzień w którym zdecydowałem się na mniejsze obciążenie treningiem. Może nie odzwierciedla się to w samych minutach intensywności, bo tu akurat wynik bardzo porównywalny poprzednimi tygodniami:

Jeżeli jednak spojrzeć na wykres obciążenia to spadł on do niskich poziomów, co akurat czuję:

AKTYWNOŚCI

W tym tygodniu zarejestrowałem 15 aktywności:

  1. Spacerowanie — 8 aktywności,
  2. Bieganie — 4 aktywności,
  3. Siłownia — 2 aktywności,
  4. Pływanie — 1 aktywność.

W tym czasie przebyłem 45,32 km w czasie 9:35:41, aktywnie spalając 5371 kalorii.

BIEGANIE (4 aktywności, 25.40 km, 3:26:02, 2503 kalorii)

Program treningowy wypełniłem z nawiązką, jako gówna czynność aerobowa. Z wyróżniających się aktywności postanowiłem w sobotę z rana wybrać się na rekordowej długości bieg 15 km. Z uwagi na fakt że dopiero buduje wytrzymałość oraz pułap tlenowy ten dystans przebyłem bardziej na zasadzie marszobiegu. Jest to też trochę zbyt duży dystans jak na moje bieżące możliwości. Pewnym doświadczeniem jest też zbadanie redukcji wody z organizmu podczas takiego biegu. Przed samym biegiem ważyłem 102,2 kg a po zakończeniu biegu 101,5 kg. To daje wyparowanie ok. 0,7 litra. Nie ukrywam że skusiła mnie odznaka Garmina za zarejestrowanie takiej aktywności.

Poprawiłem swój pułap tlenowy, już tylko krok do poziomu “dobry”.

SPACEROWANIE (8 aktywności, 18.17 km, 4:17:14, 1792 kalorii)

Tu nie ma wyjątkowych wydarzeń. Codzienne spacery.

PŁYWANIE (1 aktywność, 1.75 km, 41:16, 474 kalorii)

W tym tygodniu udało mi się jedynie raz wybrać na basen. Odkładanie wyjścia musiało się w ten sposób skończyć, po prostu w niedzielę w która planowałem się wybrać zajęły mnie inne obowiązki. Nie zmienia to faktu że ten jeden trening uznaję za bardzo udany.

SIŁOWNIA (2 aktywności, 1:11:10, 602 kalorie)

W tym tygodniu postanowiłem w jednym dniu zrobić dwa treningi siłowe. najpierw z hantlami a potem skakanka. No i ta skakanka mocno mnie poskładała :) Potem przez kilka dni jeszcze czułem efekty tej skakanki.

PODSUMOWANIE

Spadek wagi praktycznie liniowy. Z czego można powiedzieć rekordowy spadek t/t czyli 1 kg. Trochę za dużo. Ale na ten moment nie czuję się z tego powodu jakoś bardziej osłabiony.

--

--