Nie pytaj czy #blockchain daje sporo możliwości. Zapytaj, czy ma jakieś ograniczenia

Dorota Pilarczyk
all-that-coins
Published in
3 min readFeb 22, 2018
blockchain

Jeszcze dwa lata temu instytucje komercyjne, typu banki czy towarzystwa ubezpieczeniowe, zastanawiały się nad sensem wchodzenia w rynek, którego podstawę stanowi blockchain. Obecnie nikt nie pyta o to, czy warto inwestować w wyżej wymienioną technologię, a każdy zastanawia się, kto na tym najszybciej zacznie zarabiać pieniądze.

Blockchain to przyszłość

W świecie finansów, co jakiś czas pojawiała się jakaś nowinka, która pozwalała ewoluować bankom, czy ubezpieczycielom. Było tak z wprowadzeniem karty kredytowej, później bankowości elektronicznej, a później technologii NFC (Near Field Communication) — płatnościach zbliżeniowych. Każda z tych nowinek wzbudzała co najmniej tyle samo nadziei, co i obaw. Nie inaczej jest z blockchainem, tyle że dla branży finansowej, i nie tylko, może to być nie ewolucja, a już rewolucja.

Nowe zastosowanie technologii blockchain

Niedawno internet obiegła wieść, że polskie banki zakończyły testowanie rozwiązania polskiej firmy Billon, opartego właśnie na technologii blockchain. Jednym z najważniejszych wniosków płynących z testów było rozwianie obaw o wydajność oraz potwierdzenie możliwości przetwarzania 5 milionów dokumentów dziennie, co spełnia wymagania nawet największych instytucji finansowych w Polsce. Prace były bezpośrednio związane z wyrokiem TSUE, z którego wynikało, że komunikaty przekazywane klientom banków za pośrednictwem skrzynki mailowej lub bankowości elektronicznej nie mogą być uznane za spełniające wymogi „trwałego nośnika”, który nie może być zmodyfikowany, lub usunięty przez którąkolwiek ze stron. Instytucje finansowe, dzięki technologii blockchain, będą mogły w szybszy i prostszy sposób udostępniać swoim klientom dokumenty, np.:

· zaktualizowane tabele opłat i prowizji;

· regulaminy;

· OWU.

Zastosowane rozwiązanie, oprócz szybkiego przekazania klientom nowych dokumentów, zapewnia przede wszystkim integralność i niezaprzeczalność danych, a więc jakakolwiek modyfikacja dokumentów nie jest możliwa bez zgody klienta.

Blockchain a ochrona danych osobowych

W ostatnim czasie pojawiła się również informacja o wspólnym projekcie Microsoftu, Accenture oraz Fundacji Rockefellera, o tajemniczo brzmiącej nazwie ID2020. W prace zaangażowane są również kraje takie jak Stany Zjednoczone, Niemcy, Holandia, czy Dania. W pewnym stopniu współpracę rozpoczęła również Komisja Europejska, a pracom przyglądają się Bank Światowy oraz ONZ. Microsoft uznał, że najlepszą technologią do wprowadzenia elektronicznych dokumentów tożsamości będzie technologia blockchain. „Łańcuchy blokowe” mają pomóc nam lepiej kontrolować wykorzystywanie danych osobowych przez instytucje, którym udzieliliśmy zgody na ich wykorzystywanie. Dodatkowo instytucje publiczne będą mogły w pewny sposób potwierdzić naszą tożsamość. Tego rodzaju rozwiązanie niewątpliwie prowadziłoby do kolejnej, po implementacji RODO, rewolucji w dziedzinie ochrony danych osobowych.

Nie sposób wymienić wszystkich instytucji, które są w trakcie wdrażania tej technologii lub przymierzają się do wdrożenia rozwiązań opartych na blockchain. Można wspomnieć tutaj chociażby o wprowadzaniu przez Santander Group — aplikacji na urządzenia mobilne opartej na blockchainie Ripple, testom PGNiG, czy kolejnym krokom stawianym przez Western Union albo Visę. Każdy z wymienionych przykładów niewątpliwie nadawałby się na temat kolejnego artykułu.

Polska pozostaje w tyle

Na świecie mnóstwo się dzieje w temacie blockchain. Zarówno rządy państw, jak i instytucje komercyjne starają się podążać w kierunku jak najszerszego wykorzystywania technologii „łańcuchów blokowych”. Trochę na uboczu zdaje się pozostawać Polska, chociaż prace nad wykorzystaniem blockchain prowadziło również Ministerstwo Cyfryzacji. Program „Od papierowej do cyfrowej Polski” był oczkiem w głowie byłej minister Anny Streżyńskiej. Niestety ministerstwo cofnęło patronat dla Polskiego Akceleratora Technologii Blockchain, a wypowiedzi przedstawicieli rządu odnośnie kryptowalut nie napawają szczególnym optymizmem. Dla przeciwwagi, warto tutaj przywołać treść niedawnej debaty, która odbyła się w amerykańskim senacie, gdzie stwierdzono między innymi, że blockchain i kryptowaluty są ze sobą ściśle powiązane, a zbyt restrykcyjne regulacje dotyczące kryptowalut mogą powstrzymać postęp techniczny. Innym przykładem może być bank centralny Republiki Południowej Afryki, który uruchamia własny blockchain przy pomocy JPMorgan.

Blockchain nie jest idealny i będzie stanowił panaceum na wszystkie choroby świata finansów. Warto tutaj wspomnieć chociażby o braku jakiejkolwiek instytucji nadzoru nad blockchainem, szybkością transakcji oraz ilością wciąż przybywających danych. Nie mniej jednak, blockchain jest technologią, w którą na pewno warto inwestować, nie czekając na to co zrobi konkurencja, w myśl zasady — „Kto nie idzie do przodu, ten się cofa”.

Adrian Zawisza

--

--