Hidden Folks — PC

Szyba
antySZYBA
Published in
2 min readSep 1, 2018

Gdzie jest… jaszczurka śmiejąca się z amatora łapania motyli?

Gdzie jest zagubiony przedszkolak, któremu spadła gałka lodów?

Zabawa w szukanie na ekranie pełnym ludzi, zwierząt i obiektów małego, charakterystycznego chłopca w okularach i czerwono-białym swetrze trwa od 27 lat. O ile programu animowanego nie oglądałem to popularne u nas w Polsce były książeczki zwane tak jak serial “Gdzie jest Wally?”. To jedno z moich najwcześniejszych wspomnień — gościna u wujostwa, dorośli przy stole, ja w drugim pokoju ze stosem “Gdzie jest Wally?”.

Dziś “Wally’m” jest kurczak, będący daniem na jeden kęs. Jaszczurka śmiejąca się z amatora łapania motyli, sprzedawca lodów, który musi wyrzucić śmieci czy małpa na bananowym tronie. To odróżnia “Hidden Folks” od popularnej bajki dla dzieci, że nie szukamy wiecznie charakterystycznego chłopca, a wyzwań mamy wiele.

Urok “Hidden Folks” tkwi w samym projekcie gry. Po pierwsze — fakt, że wszystkie dźwięki w grze są dźwiękami wydawanymi przez człowieka (szu-szu) jest niezwykle uroczy. Po drugie — lokacje są piękne. Rysowane ręcznie, szczegółowe w swoim estetycznym minimalizmie i ogromne. O ile łatwo jest znaleźć śpiewaka na małych przedmieściach, tak już pani rozwieszająca pranie w całej, wielkiej dzielnicy to już prawdziwe wyzwanie.

Gra jest też okraszona subtelnym humorem (opisy będące wskazówkami są świetne), dzięki czemu zabawa jest jeszcze lepsza. Trudno się nią znudzić, biorąc pod uwagę jak wyglądają kolejne mapy. Od małych do przejścia w dwie minuty po ogromne, gdzie jedno posiedzenie nie wystarczy.

Gra działa na silniku Unity, została stworzona przez sześć osób i wyszła na Androida, iOS, komputery z systemem Windows oraz podobno też na AppleTV. Cena — atrakcyjna.

--

--

Szyba
antySZYBA

Zbyt leniwy na to, by być dorosłym. Miłośnik komiksów, gier, seriali i meksykańskiej kuchni.