“Black Mirror” — o człowieku i technologii

Jak technologia zmieni nasze życie?

Adrian Dampc
Archiwum UX Watch
3 min readDec 24, 2017

--

Black Mirror” jest brytyjską serią telewizyjną wzorowaną na popularnej w latach 60-tych “Strefie Mroku“. Poszczególne epizody nie są w żaden sposób powiązane ze sobą fabularnie. To autonomiczne, godzinne mini-historie.

Łączy je jedno. Wszystkie dzieją się w Wielkiej Brytanii w stosunkowo nieodległej przyszłości. I wszystkie skupiają się na zagrożeniach wynikających z rozwoju technologicznego.

Dojrzałe podejście do technologii jest największą zaletą serii. Często jestem zawiedziony dzisiejszymi produkcjami science-fiction — czyli odgrzewanymi, sensacyjnymi pomysłami w stylu “komputery zyskują świadomość i zniewalają ludzkość”.

“Black Mirror” jest inny. Do potencjalnych zagrożeń technologicznych podchodzi subtelniej. Dojrzalej. To nie są historie o technologii — ona jest tylko tłem, narzędziem.

To opowieści o tym, jak z technologii korzystamy. I jak zmienia to nasze życie. Często staje się one wygodniejsze, bardziej uporządkowane, efektywniejsze, ale czy zawsze lepsze?

“Black Mirror” nie straszy jednak rozwojem. Problemom zawsze towarzyszy błąd lub decyzja człowieka. Seria nie daje też prostych odpowiedzi typu “warto/nie warto”. Bilans zysków i strat często jest niejednoznaczny — a to zmusza do myślenia.

Projekty przyszłości

Projektantom ciężko będzie nie zwrócić uwagi na jeszcze jeden atut — projekty urządzeń i interfejsów przyszłości.

Twórcy zdradzili, że w czasie pracy nad serią korzystano z pomocy projektantów z Painting Practice. Przyznają też, że chcieli, technologia nie była zbyt rozpraszająca, pozwalała widzowi skupić się na historii. I to widać.

Miejsce widowiskowych pomysłów w stylu “Raportu Mniejszości” zajęły rozwiązania z reguły subtelniejsze, ale też bardziej autentyczne.

Joel Collins z Painting Practice chwali się, że studio najbardziej dumne jest z projektu interfejsu ludzkiej pamięci otwieranego na wszczepionym w gałkę oczną ekranie. Owalny (w końcu oko!) projekt stylizowany jest słoje drzewa, co ma dodawać mu lubianą przez ludzi naturalność. To ta sama naturalność, która przekonuje wiele osób do zachwytu nad przedmiotami zrobionymi z drewna.

Co ciekawe, projektanci skupili się nie tylko na samych interfejsach. Starali się przewidzieć również, jaką rolę w zmieniającej się rzeczywistości otrzymają istniejące już przedmioty. Jak np. telefony: “Będą proste i do kupienia w automatach. Po włączeniu będą pobierać wszystkie twoje dane z chmury. Telefony same w sobie staną się nieistotne” — tłumaczy Collins.

Czy warto?

Oczywiście zawsze można znaleźć jakieś “ale”. Obok świetnych epizodów, pojawiają się co najwyżej solidne. Nie uniknięto też pewnych uproszczeń, które przypominają, że nie mamy do czynienia z rzeczywistością, lecz serialową fikcją.

To wszystko jednak blednie przy licznych atutach. Jeśli lubisz przewrotne historie, których siłą napędową są ludzkie słabości — czas poświęcony na “Black Mirror” nie będzie dla ciebie stracony.

Dotychczas powstało siedem epizodów. We wrześniu tego roku Netflix zamówił kolejne 12 odcinków. Premiera prawdopodobnie w 2016 roku.

3.12.2015

--

--