Na czym NIE polega praca projektanta UX

Adrian Dampc
Archiwum UX Watch
Published in
2 min readDec 21, 2017

Czym zajmuje się UX Designer? Te pytanie padało wiele razy. Nie mniej ważna jest jednak kwestia: na czym praca jego nie polega?

Na pewno nie jest on:

Gościem od makiet

Dla niektórych projektant jest osobą obsługującą Axure’a, często pod dyktando kierującego projektem. Sam otrzymałem ofertę “zaprojektowania” produktu, którego właściciel odgórnie ustalił liczbę widoków i prosił o podanie ceny per widok.

Takie podejście jest krzywdzące dla specjalisty UX i szkodliwe dla samej firmy, która nie rozumie procesu projektowania. Wytworzenie makiety nie celem pracy projektanta.To tylko dokumentacja pracy, często nieodzwierciedlająca włożonego wysiłku.

Mędrcem posiadającym tajną wiedzę o zachowaniu użytkowników

Na pytanie “Co zrobią użytkownicy?” często nie ma prostej odpowiedzi. Oczywiście, bazując na wiedzy i doświadczeniu, projektant jest w stanie stworzyć najbardziej prawdopodobne scenariusze, ale pewności nie ma.

KAŻDY projektant się myli, a pierwsze rozwiązanie często nie jest optymalne. To nic niezwykłego i nie oznacza, że ktoś nie zna się na swojej pracy. Wręcz przeciwnie: błędy nie są szkodliwe, o ile umie się je znaleźć (np. dzięki testom) i zawczasu skorygować. Jeśli natomiast projektant jest przekonany o swojej nieomylności — prawdopodobnie po prostu przeoczył problemy.

Grafikiem

Prawda, grafika jest ważną (ale też często przecenianą) częścią User Experience. Jednak spłycanie oceny zaprojektowania produktu do ładnego wyglądu jest częstym i poważnym błędem.

Nawet najlepszy projekt graficzny nie uratuje słabego produktu. To jak z książką — dobrze wydana pozycja z intrygującą okładką może przyciągnąć klienta, ale jeśli nie idzie za tym ciekawa treść, czytelnik szybko straci zainteresowanie.

(Wyłącznie) specjalistą ds. użyteczności

Użyteczność nie wystarcza do osiągnięcia sukcesu, jest po prostu niezbędnym fundamentem. Produkt może być wygodny, zrozumiały i łatwy w obsłudze, ale i tak nie przekona do siebie konsumentów. Tutaj potrzeba myślenia w szerszej perspektywie — jak stworzyć coś, co trafi w gust i potrzeby użytkowników.

Dlatego też projektant nie może ograniczać się do “szlifowania” użyteczności. Kluczem do sukcesu jest pomysł na kształtowanie całości doświadczeń użytkownika.

Magicznym amuletem dającym “+3 do UX”

(Nie) działa to tak: firma chce poprawić jakość swojego produktu. Dochodzi do wniosku, że warto postawić User Experience. Znajduje więc specjalistę, który dołącza do zespołu. Problem w tym, że wszystko działa po staremu. Nowy pracownik zajmuje się kosmetyką, bo głębsze pochylenie się nad produktem jest zbyt ryzykowne i może podważyć całą dotychczasową filozofię produktu lub proces pracy nad nim.

I tak, firma ma czyste sumienie, bo nad zmianami czuwa człowiek znający się na UX. Tyle tylko, że nie idzie za tym rzeczywista poprawa jakości produktu.

Jeśli któryś z powyższych opisów pasuje do twojego wyobrażenia dot. specjalisty UX (lub co gorsza, odpowiadasz za UX i postrzegasz się w ten sposób), warto zweryfikować ten pogląd. Wyjdzie to na zdrowie Tobie, projektantom i przede wszystkim — Waszym klientom.

2.09.2013

--

--