Otwarte dane: 3 historie korzyści z różnych krajów

W jaki sposób różne kraje przekuwają otwarte dane w prawdziwą, “namacalną” wartość? Oto 3 historie korzyści i 3 kraje: Brazylia, Nowa Zelandia i Australia.

Transparent Data
Blog Transparent Data
6 min readAug 17, 2021

--

Otwarte dane — historie korzyści ze świata

Otwarte dane realnie wspomagają innowacje społeczne, ale co to właściwie oznacza? W dużym skrócie to, że gospodarka może aktywnie czerpać korzyści z łatwiejszego dostępu do informacji, treści oraz wiedzy, które są w otwartych danych zawarte. Otwarte dane są istotnym źródłem między innymi budowania przewagi konkurencyjnej oraz stymulowania innowacyjności gospodarki, co bezpośrednio przekłada się na podniesienie jakości życia społeczeństwa oraz oszczędności zarówno państwa, jak i jednostki.

Jeśli nadal nie czujecie się przekonani, że otwieranie danych jest niesamowicie ważne do ogólnie rozumianego rozwoju, to zapoznajcie się z trzema ciekawymi historiami korzyści, które są wynikiem niczego innego, jak dostępu do otwartych danych. Otwarte dane to nie tylko korzyści biznesowe, które można przeliczyć na złotówki, to też niematerialne korzyści np. ocalone ludzkie życia.

Otwarte dane: historia korzyści nr 1

Brazylia — upublicznienie sposobu wydatkowania publicznego w walce z korupcją

Otwarte dane w Brazylii — Portal da Transparência

W 2004 roku Biuro Brazylijskiego Federalnego Kontrolera Generalnego stworzyło portal Portal da Transparência, który miał posłużyć i służy jako narzędzie do walki z korupcją w Brazylii poprzez zwiększenie przejrzystości wydatkowania pieniędzy publicznych. Brazylia od dawna cierpi z powodu korupcji. Kraj zajmuje 94 miejsce wśród 179 krajów według Transparency International’s 2020 Corruption Perceptions Index. Korupcja kosztowała Brazylię prawie 40 miliardów dolarów (około 2,3 procent PKB) w samym tylko 2008 roku.

Ten portal jest obecnie jednym z głównych narzędzi antykorupcyjnych w Brazylii — rejestruje średnio 900 tys. unikalnych użytkowników każdego miesiąca. Projekt uznawany jest za jedną z najważniejszych inicjatyw e-administracji w zakresie kontroli wydatków publicznych. Ponadto serwis jest powszechnie uznawany za udany przykład wykorzystania otwartych danych do ograniczania korupcji i kontrolowania wydatków publicznych. Otrzymał nawet wiele nagród i form uznania, a w 2008 roku został przedstawiony jako case study najlepszych praktyk przeciwdziałaniu korupcji na posiedzeniu Konwencji ONZ.

Od momentu uruchomienia w 2004 roku portal jest regularnie aktualizowany i ulepszany. Na ogół raz w roku na portalu dodawane są nowe funkcje, które mają odpowiadać na potrzeby jego użytkowników. Od 2010 r. najważniejsze zbiory danych, takich jak dochody i wydatki, są aktualizowane codziennie. Inne dane, w tym dane dotyczące transferów pieniężnych pomiędzy osobami w brazylijskim rządzie, które zajmują stanowiska na różnych szczeblach — są aktualizowane raz na tydzień.

Od początku istnienia portalu w Brazylii udało się udaremnić wiele nielegalnych transakcji, które pozwoliły brazylijskiemu rządowi sporo zaoszczędzić oraz wykryć pozornie ukryte nielegalne układy. Jako doskonały przykład wykorzystania danych z portalu przybliżmy sprawę pewnego brazylijskiego urzędnika, który rządowymi pieniędzmi płacił za prywatne podróże i inne osobiste wydatki. Gdyby nie dane dostępne na portalu niemożliwe byłoby osądzenie urzędnika i nałożenie na niego finansowej kary w wysokości 30 tys. dolarów. Sama publikacja danych zawierających wydatki na służbowych kartach kredytowych, która doprowadziła do ujęcia nieuczciwego urzędnika, spowodowała redukcję wydatków (z publicznych pieniędzy) brazylijskich urzędników o 25%.

Otwarte dane: historia korzyści nr 2

Nowa Zelandia — otwarte dane źródłem dla systemów ostrzegania przed klęskami żywiołowymi

Otwarte dane w Nowej Zelandii — platforma Ushahidi

28 lutego 2011 r. w Christchurch (375 tys. mieszkańców) w Nowej Zelandii trzęsienie ziemi zabiło 185 osób, choć trwało zaledwie 12 sekund. Ponadto spowodowało liczne szkody w dużych częściach tego miasta, który były już znacznie osłabione przez poprzednie trzęsienia ziemi. Nowa Zelandia znajduje się w tzw. Pacyficznym pierścieniu ognia (strefie częstych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych), gdzie stykają się ze sobą płyty tektoniczne. Niemożliwe jest wyeliminowanie czynników, które do trzęsienia doprowadzają, czyli rozładowań naprężeń w skorupie ziemskiej, a dokładnie wzdłuż uskoku. Na szczęście jak najbardziej możliwe jest wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań, które ze skutkami takich katastrof pomogą się mierzyć.

Bezpośrednio po wspomnianym trzęsieniu ziemi zdecydowana część miasta została pozbawiona wody i kanalizacji przez okres trzech tygodni, ponieważ uszkodzono około 80% podziemnej infrastruktury miasta. Zaledwie kilka godzin po trzęsieniu grupa wykwalifikowanych wolontariuszy, korzystających z Ushahidi, czyli platformy reagowania na katastrofy, która skutecznie wykorzystuje otwarte dane mapowe, dotarła na miejsce katastrofy. Ponadto ta witryna pomogła mieszkańcom Nowej Zelandii poruszać się bezpiecznie po mieście po trzęsieniu ziemi. Strona pozyskiwała informacje o uszkodzeniach, zamkniętych drogach oraz dostępności produktów i usług, ofert i próśb o pomoc.

Nie sposób oszacować pieniężne wartości wykorzystania otwartych danych w tym przypadku i podać konkretną kwotę, którą dzięki jej zastosowaniu udało się zaoszczędzić. Poniżej przedstawiamy niematerialne korzyści, które dzięki otwartym danym udało się osiągnąć Nowej Zelandii:

  • dostęp do narzędzia, które pozwala na tworzenie szybkich i ekonomicznych rozwiązań w zakresie reagowania kryzysowego;
  • sposób na szybsze odzyskiwania i odbudowywanie zniszczonych gospodarstw dzięki dobrej infrastrukturze danych, pozwalającej na oszacowanie skali zniszczeń i poznanie możliwości odnowy;
  • utwierdzenie w przekonaniu, że kryzysy zapewniają doskonałe warunki dla innowacji;
  • rozpracowanie technik rozwoju i zarządzania, które są niezbędne do reagowania w sytuacjach kryzysowych;
  • crowdsourcing, który pozwala na szybkie zbieranie informacji o nagłych wypadkach, umożliwia bezpieczne zaangażowanie potencjalnych wolontariuszy w akcje ratunkowe.

Otwarte dane: historia korzyści nr 3

Australia — otwarte dane w walce o życie pszczół miodnych

Pszczoły miodne (Apis mellifera) są niezbędne do zapylania około jednej trzeciej spożywanej przez człowieka żywności — w tym owoców, warzyw, olejów, nasion i orzechów. Na całym świecie ich zdrowie i zdolność do zapylania upraw są poważnie zagrożone. Do takich wniosków doszło Global Initiative for Honey bee Health, czyli organizacja, która przeprowadziła badania na temat przyczyn zamierania pszczół na terenie Australii i całego świata w celu podjęcia prób wyeliminowania tego problemu. W końcu nie od dziś wiadomo, że pszczoły, które odpowiadają za zapylanie roślin, odgrywają bardzo ważną rolę w agrokulturze — jeśli nie najważniejszą.

Dzięki udostępnianym otwartym danych z całego świata badaczom udało się wyodrębnić główne przyczyny umierania rojów, takie jak ulewy, pestycydy czy skażenia wody. Pozyskana wiedza pozwoliła na wyeliminowanie tego typu produktów na australijskich polach, co przyczyniło się do polepszenia jakości życia pszczół miodnych i samego miodu, nie mówiąc już o jakości upraw. Te zmiany nie były widoczne od razu. Są one efektem dobrze zaplanowanych długofalowych działań, z których inne kraje tylko mogą brać przykład. Dla agrokultury Australii zapylanie upraw przez pszczoły jest warte nawet 6 bilionów dolarów.

Więcej na temat licznych badań oraz działań, przeprowadzonych przez Australię dzięki otwartym danym przeczytasz TUTAJ.

A jak jest z Polską? Indeks innowacyjności

Globalny Indeks Innowacyjności wskazuje na stopień zaawansowania krajów i ich gospodarek pod względem innowacyjności. Do zmierzenia stopnia innowacyjności wykorzystywane są między innymi takie zagadnienia, jak:

  • edukacja;
  • patenty;
  • nakłady finansowe przeznaczane na działalność innowacyjną;
  • wartości sprzedaży wyrobów nowych i zmodernizowanych (jako efekty innowacyjnych działań), współpraca w zakresie działalności innowacyjnej z innymi podmiotami;
  • inwestycje w technologie informacyjne i telekomunikacyjne.

W 2020 roku Polska gospodarka uplasowała się na 38 miejscu w Światowym Indeksie Innowacyjności (Global Innovation Index, GII). W związku z tym, że pod uwagę było branych 131 gospodarek świata, to wynik ten nie jest najgorszy, ale z pewnością można go poprawić. W Polsce za niski poziom innowacyjności gospodarki odpowiada przede wszystkim nieduży poziom wydatków na badania i rozwój. W tym przypadku rozum podsuwa prosty sposób, który z pewnością przyczyni się do rozwoju innowacyjności, a mowa oczywiście o standaryzacji danych administracyjnych i otwarciu danych dla podmiotów zewnętrznych (naukowców, przedsiębiorstw, agrokultury itp.).

23 lipca 2021 Sejm uchwalił ustawę, której celem jest wprowadzenie przepisów, dzięki którym jeszcze więcej otwartych danych będzie mogło zostać w Polsce udostępnionych. Teraz ustawa trafiła do Senatu. Ustawa jest rezultatem rządowego programu otwierania danych, o którym pisaliśmy TUTAJ. Czy ta ustawa daje nadzieje na poprawę indeksu innowacyjności w Polsce? Nie pozostaje nam nic innego jak mieć nadzieję i czekać na rezultaty.

Podsumowanie

Dzięki otwartym danym powstają nowe produkty, usługi, innowacje marketingowe oraz zupełnie nowe formy dotarcia do nabywców. Otwarte dane często zaliczane są do zasobów niematerialnych firmy zaraz obok kapitału intelektualnego zarządu i pracowników, którzy tę firmę tworzą. Prawda jest taka, że na otwartych danych zyskują wszyscy obywatele, a nie tylko przedsiębiorcy. Według raportu, który został w 2020 roku przygotowany przez nieistniejące już Ministerstwo Cyfryzacji, aż 40 procentowe znaczenie dla całkowitej produktywności polskiej gospodarki ma gospodarka oparta na danych (zbieranie, transmisja, analiza, przechowywanie i wykorzystanie danych).

--

--