Rejestry handlowe są jak ludzie, czyli zaskakujące lekcje z przewidywalnych API

Pod lupą Transparent Data “ekstrawertyzm i introwertyzm” rejestrów handlowych Wielkiej Brytanii, Finlandii, Danii, Norwegii, Szwecji, Rumunii, Austrii, Litwy, Holandii, Rosji, Czech, Słowacji, Słowenii i Polski

Transparent Data
Blog Transparent Data
9 min readOct 31, 2018

--

Słowem wstępu

Już od zarania dziejów naszej firmy, czyli dnia, w którym narodził się pomysł na Prześwietl.pl, w głowach założycieli Transparent Data mościło się ambitne marzenie o API, które pozwoli stworzyć bazę danych gospodarczych “bez granic”. Bazę, która gromadzić będzie informacje o firmach z jak największej ilości krajów, tak aby umożliwić wygodną weryfikację przedsiębiorstw z jednego miejsca.

Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że każdy rejestr handlowy (nawet państw UE, mimo przyjętej Dyrektywy PSI Re-Use, o której pisaliśmy m.in. TUTAJ) będzie aż tak różnił się od kolejnego. Zakładaliśmy mylnie, że dostaniemy wszystko “tu i teraz” (albo chociaż w przybliżeniu “tu i teraz”, bo oczywistym jest, że wszystko wymaga pewnej dozy pracy).

Różne kultury dzielenia się informacją, różne formaty i zakresy udostępnianych danych o przedsiębiorstwach…

Gdy przyszło do projektowania i wdrażania API, szybko okazało się, że rejestry handlowe są jak ludzie. Każdy jest inny. Każdy zawiera unikalne cechy. Każdy wymaga indywidualnego podejścia. Oczywiście istnieją pewne rekordy wspólne — np. nazwa firmy czy forma prawna- ale gdy spoglądamy w porównawcze tabele stworzonej przez nas bazy, kolumny niektórych państw mają kilkadziesiąt wersów długości, a inne zaledwie kilkanaście.

Co więcej, zupełnie jak ludzie, niektóre rejestry handlowe z miejsca okazały się być ekstrawertykami, dając wszystko, co mają, a inne introwertykami.

Kiedyś pisaliśmy już (mocno technologicznie) o naszych zmaganiach z publicznym rejestrem handlowym Finlandii (LINK).

Dziś podzielimy się z Wami kilkoma spostrzeżeniami ze stawiania API pobierających dane gospodarcze z publicznych rejestrów handlowych Wielkiej Brytanii, Finlandii, Danii, Norwegii, Szwecji, Rumunii, Austrii, Litwy, Holandii, Rosji, Czech, Słowacji, Słowenii i Polski.

Jak myślicie, który rejestr zaskoczył nas pozytywnie, a który negatywnie?

Przygotujcie się mentalnie! Expect the unexpected!

Rejestr handlowy: Wielka Brytania

Instytucje rządowe działające w Wielkiej Brytanii od wielu lat słusznie stawiane są jako wzór open data (pl. otwarte dane) nie tylko w Europie, ale i na świecie. Nie zdziwiliśmy się zatem, kiedy przystępując do analizy tego rejestru handlowego wszystkie potrzebne nam informacje dostaliśmy niemalże na tacy, elegancko opakowane i zwieńczone piękną, czerwoną wstążką.

Rejestr handlowy Companies house udostępnia gromadzone dane w sposób jawny za pomocą swojego dobrze przygotowanego API, które jest w pełni otwarte dla zainteresowanych. Wszystkie techniczne detale są opisane przejrzyście w dokumentacji, przez co integracja z tym źródłem jest bardzo prosta i szybka. Dodatkowo, zakres prezentowanych danych wykracza poza standardowe informacje o firmie, uzupełniając je m.in. o informacje o osobach pełniących ważne funkcje dyrektorskie oraz będące właścicielami/beneficjentami rzeczywistymi.

Ale! W rejestrze handlowym Wielkiej Brytanii brakuje danych, do których my, w Polsce, analizując sprawozdania finansowe firm, jesteśmy przyzwyczajeni — przychodów i rozchodów zarejestrowanych firm, czyli tzw. “profit and loss”.

Biorąc pod uwagę całość jakości rejestrowego API z danymi o angielskich przedsiębiorstwach, jest to detal. Nadal uznajemy, że świat byłby zdecydowanie lepszym miejscem do życia, gdyby każdy rejestr handlowy był podobny do brytyjskiego.

Rejestry handlowe krajów skandynawskich: Finlandia, Dania i Norwegia vs. Szwecja, która mocno zaskakuje

Z niezwykle ciekawą sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku wdrażania API, pobierających dane ze skandynawskich rejestrów handlowych.

Powszechnie kraje nordyckie kojarzą się jako państwa “ludzi niemalże idealnych”. Państwa nie tylko nadzwyczaj sprawnie funkcjonujące i świetnie zarządzane, ale i bardzo transparentne, otwarte w swych działaniach.

W przypadku Finlandii, Danii i Norwegii wyobrażenie znalazło odzwierciedlenie w rzeczywistości. Publiczne rejestry gospodarcze tych państw szeroko otwierają swoje podwoje, dzieląc się danymi o firmach działających na ich terenie. Skala dostępnych informacji o podmiotach gospodarczych jest bardzo duża i większość interesujących danych można pozyskać bezpłatnie i w pełni technologicznie.

Istnieje jednak niechlubny wyjątek od tej reguły i jest nim Szwecja. W otwartym dla wszystkich szwedzkim rejestrze handlowym znajdziemy bowiem zaledwie kilka, bardzo podstawowych parametrów. Są one zdecydowanie niewystarczające jeżeli rzeczywiście chcemy zweryfikować firmę zarejestrowaną w Szwecji. Żeby pozyskać komplet danych należy uiścić stosowną opłatę dla każdego ze sprawdzanych podmiotów.

Jest też inna możliwość, którą jest rejestracja konta. Ale nie myślcie, że na tym kończą się niespodzianki. Konto założyć mogą tylko firmy zarejestrowane w Szwecji, po wniesieniu stosownej opłaty.

Wydaje się, że w czasach, w których dominującym trendem jest transparentność i przejrzystość, a powszechny dostęp do informacji gospodarczej pozwala milionom firm w skali globalnej efektywniej zarządzać swoimi procesami, szersze otwarcie rejestru szwedzkiego jest tylko kwestią czasu. Obecnie jednak nie wystarczy być fanem hokeja, transakcji bezgotówkowych oraz urządzić swojego salonu w Ikei, aby zyskać dostęp do tego rejestru handlowego. Sprawa jest bardziej przyziemna — trzeba być po prostu Szwedem :(!

Niestety na podobne problemy natknęliśmy się nie tylko w przypadku szwedzkiego rejestru handlowego.

Rejestr handlowy: Rumunia

Identyczna sytuacja jak w Szwecji ma miejsce w Rumunii. Dostęp do rejestru handlowego firm w Rumunii owszem, jest publiczny i otwarty, ale tylko dla obywateli i firm tego kraju. Czyni to współpracę międzynarodową z tym państwem poważnie utrudnioną. Nie można pozyskać tych informacji w żaden inny sposób niż zgłosić się do lokalnego dostawcy danych.

Rejestr handlowy: Austria

Pobieranie danych gospodarczych po API z Austrii, również jest niemożliwe dla polskiej firmy.

Dlaczego?

Otóż dostęp do austriackiego rejestru handlowego jest prawnie licencjonowany.

W konsekwencji, wyłącznie kilkanaście wyselekcjonowanych przez austriacki rząd firm posiada do niego wgląd. Firmy te pełnią funkcje oficjalnych dystrybutorów informacji o podmiotach gospodarczych i udostępniają te dane za regulowaną ustawowo opłatą.

Innymi słowy, w Austrii nic za darmo i nie dla każdego. Dane gospodarcze o firmach zarejestrowanych w Austrii nie są otwartymi danymi (pełną definicję otwartych danych znajdziecie m.in. tutaj LINK).

Rejestr handlowy: Litwa

Niewidzialne ściany, blokujące pełny dostęp do danych w czasie rzeczywistym mogą przybrać jeszcze inną formę.

W przypadku rejestru handlowego Litwy jest to limit zapytań.

Dziennie można wykonać jedynie 100 w oryginalnym źródle rejestrowym. Po wykorzystaniu tego limitu wyszukiwarka blokuje się i staje się niedostępna. Teoretycznie istnieje możliwość zarejestrowania konta i uzyskania płatnego dostępu, ale w praktyce ma to niewiele wspólnego z duchem otwartych danych.

Takie ograniczenie sprawia, że pozyskanie pełnej informacji na temat wszystkich podmiotów zarejestrowanych na Litwie jest skomplikowanym procesem. Niestety.

Rejestr handlowy: Holandia

Kolejnym z krajów, z których pobranie danych nie należy do najprzyjemniejszych zajęć na świecie należy zdecydowanie Holandia.

W holenderskim rejestrze gospodarczym znajdziemy dosłownie kilka podstawowych informacji o firmie, a pozyskanie reszty danych wiąże się z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów. Czyli znów trafiamy tu na barierę w postaci monetyzacji danych, które — przynajmniej!- w Unii Europejskiej powinny być bezpłatne i jawne.

Jakby tego było mało, wyszukiwarka tego rejestru działa w taki sposób, że ogranicza możliwość uzyskania informacji o wielu firmach w ramach jednego zapytania. Maksymalnie można pobrać jedynie 50 wyników.

Podsumowujac, o ile tulipany i wiatraki będą nam się zawsze kojarzyły pozytywnie, o tyle holenderski rejestr dał nam się mocno we znaki i niektóre osoby z naszego działu Data & Services do dzisiaj nie kupują Heineken’a ;)

Na szczęście liczba pozytywnych przykładów — rejestrów handlowych, które zaskoczyły pozytywnie a nie negatywnie- jest zdecydowanie dłuższa!

Rejestr handlowy: Rosja

Wyróżnienie w kategorii “zaskoczyła mnie Twoja otwartość” zyskuje bezsprzecznie rosyjski rejestr handlowy!

Nie dość, że API do oficjalnego rejestru handlowego Rosji jest świetnie przygotowane i nie cechują go żadne “ukryte” limity, to jeszcze zadziwia ogrom szczegółowości informacji.

Precyzyjne i szerokie informacje podstawowe, uzupełnione dużą ilością danych finansowych w zakresie posiadanego kapitału, pozwalają stworzyć precyzyjną charakterystykę poszczególnych firm działających w Rosji.

Choć wydawać się mogło, że rosyjski rejestr handlowy będzie mniej transparentny niż szwedzki czy austriacki, fakty mówią zgoła inaczej!

Rejestry handlowe naszych sąsiadów: Czechy i Słowacja

Liderami otwartych danych można także ogłosić naszych południowych sąsiadów, czyli Czechy oraz Słowację.

Rejestry obu tych państw dostarczają sporo podstawowych informacji o firmie, a przy bardziej wnikliwej analizie można dotrzeć również do danych rejestrowych o osobach zarządzających przedsiębiorstwem oraz właścicielach.

Dodatkowo, oficjalny rejestr handlowy Czech udostępnia informacje poprzez specjalnie przygotowane ku temu API, co automatycznie sprawia, że pozyskanie ich jest wyjątkowo łatwe.

Ale to nie wszystko. Zarówno o firmach ze Słowacji jak i Czech, można bezproblemowo i bezpłatnie uzyskać kompletne informacje finansowe (bilans roczny oraz sprawozdania finansowe).

Co więcej, w przypadku Słowacji dane finansowe publikowane są w ramach osobnego serwisu — czyli tak, jak za chwilę stanie się to w Polsce, jako pozytywna konsekwencja podjętej w tym roku decyzji o składaniu sprawozdań finansowych w formie elektronicznej.

W naszej opinii słowacki publiczny rejestr sprawozdań finansowych sprawdził się idealnie i mamy nadzieję, że strona przygotowywana przez nasze rodzime Ministerstwo Cyfryzacji będzie działała przynajmniej tak samo dobrze!

Rejestr handlowy: Słowenia

Niezwykle pozytywnym przykładem jest również jeden z reprezentantów krajów bałkańskich. Słowenia, bo to o niej mowa, jest zdecydowanym liderem wśród rejestrów gospodarczych tego regionu.

W zasobach słoweńskiego rejestru handlowego znajdziemy nie tylko obszerne podstawowe informacje o firmie, ale również dane dotyczące osób pełniących ważne funkcje w zarządzie, radzie nadzorczej i strukturze właścicielskiej. Wisienką na torcie są niewątpliwie sprawozdania finansowe, w których można znaleźć zarówno bilans roczny, jak i informacje o przychodach i rozchodach.

Rejestr handlowy: Polska - “cudze chwalicie, swojego nie doceniacie”

Agregowanie informacji z zagranicznych rejestrów handlowych, uświadomiło nam jeszcze jedno: mimowolnie porównujemy każdy nowy rejestr gospodarczy z polskimi rejestrami, które doskonale znamy — bazami KRS oraz CEiDG, wspieranymi przez informacje z MSiG, GUS, URE, KNF.

Wielu z Was może to zdziwić, ale w Polsce mamy naprawdę ogromny dostęp do danych o firmach w porównaniu z wieloma rejestrami handlowymi z zagranicy!

Oczywiście, mogłoby być być tego więcej, lepiej przygotowane i bez różnego rodzaju zabezpieczeń utrudniających swobodne połączenie API (jak zawsze jakieś minusy muszą być ;)), ale szczerze uważamy, że pod względem jakości i ilości dostępnych danych nasze polskie rejestry publiczne należą do tych dobrych ekstrawertyków wśród oficjalnych rejestrów gospodarczych. Aby uzyskać informacje z naszych rodzimych źródeł nie trzeba się rejestrować, dokonywać dodatkowych płatności ani spełniać szeregu precyzyjnych wymogów typu “musisz być firmą zarejestrowaną w Polsce”.

Nie jest to takie oczywiste w przypadku wielu zagranicznych rejestrów.

O autorze artykułu:

Wojtek Kretkowski | Project IT Manager

Z wykształcenia socjolog, z ponad 7-letniego doświadczenia ekspert wdrażania różnorakich projektów IT.

Jako niestrudzony researcher i wnikliwy analityk, tworzy rozwiązania, w które wierzy. Innych z zasady nie tyka. Na co dzień biega nie tylko po firmowych pokojach, rozwiązując między-działowe trudności. Robi to również po pracy, w terenie, przemierzając rocznie setki kilometrów.

--

--