B jak Bitcoin

Woszczech Rajriś
Dom wytwarzania oprogramowania
2 min readFeb 10, 2018

Jak ziemia długa i szeroka, każdy zadawał sobie pytanie: kiedy spadnie?! W Dżibuti, Nowym Jorku, Katowicach, albo w Tel Awiwie, nikt nie znał odpowiedzi. No i kurs nie spadał! Pewien ekonomista ostrzegał, że kiedy największy dziobak we wsi pyta się, kiedy sprzedawać chatę, wiedz, że coś się dzieje. Bo kumpel dziobaka powiedział mu, że z zainwestowanej kasy w Bitcoiny kredyt we Frankach spłaci. Zostanie nawet na zakup kilku nieruchomości! Czysty zysk! Nic tylko kupować.

Kurs Bitcoina poleciał na łeb, na szyję. Wytrawni gracze z miną pokerzysty rzucali szorstko: odbije się!. Odbiło się, ale czkawką tym, którzy przeciągali strunę. Wyczekiwali wzrostu jak kania dżdżu, a fakt jest taki, że obecnie wykres przypomina zawody w zjazdach, nie wspinaczkę wysokogórską. Co tu począć, jak żyć Panie Premierze? Każda bańka musi pęknąć i każdy wie, że im bardziej puchnie, tym większe będzie tąpnięcie. Mimo wielu sztucznie napompowanych baniek ekonomicznych człowiek nie wyciąga wniosków z przeszłości. Niczym małe dziecko kryje się pod stołem, kiedy wokół szaleje pożar. Zasłania jedno oko, zasłania drugie oko… Uszu już nie zatka, bo rąk brakuje, choć co roztropniejsi huczą, żeby nie płynąć na fali emocji. Taka nasza natura, co zrobić…

Zdawało się, że nic już nie przebije papierowych kontraktów na złoto z Comexu. W przypadku obligacji możesz ustawić się po swoje i liczyć na szczęście. O wiele trudniej z wirtualną walutą. No bo idziesz do Comexu, a pani w okienku Ci mówi: „proszę pana, system pokazuje, że jeśli teraz zgłosi pan chęć wykupu, będzie trzeba poczekać”. Myślisz sobie: poczekam te kilka tygodni czy miesięcy. A tu bach! Cios obuchem: sześćdziesiąt lat! Pani ładnie się uśmiecha i kontynuuje. Wie pan, kolejka długa a kopalnie w Kanadzie są mocno obłożone. A z Bitcoinem? Ani papieru, a jeszcze za kopanie wzrosły rachunki za prąd!

--

--

Woszczech Rajriś
Dom wytwarzania oprogramowania

Jestem Woszczech i pracuję w Domu wytwarzania oprogramowania. Będę pisał zupełnie niepoważnie…