Jak stracić zaufanie do wszystkich swoich znajomych w jeden wieczór.

Iga Grzegorczyk
Gry i komiksy

--

Mowa tutaj oczywiście o grze Secret Hitler, która występuje u mnie i moich przyjaciół jako główny gość wieczoru. Kończy się zazwyczaj o 5 rano, a wszystkim naszym sąsiadom daje ostro w kość przez nasze wykłócanie, kto tym razem zmienił się w jednego z faszystę, a kto przybrał rolę jednego z największych zbrodniarzy wojennych wszech czasów. Mimo tego jest to najbardziej wyczekiwana rola przez ogół. Sama nazwa tej planszówki jest w jakiś sposób niepoprawna, obrażająca, ale przez to przyciąga i sprawia, że konflikt staje się bardziej zaciekły.

Gra powstała w 2016 roku i jej twórcami są: Mike Boxleiter, Tommy Maranges oraz Max Temkin. Kojarzyć możemy ich z takiej gry jak Karty przeciwko ludzkości w ciut większym stopniu kontrowersyjną. Wbrew swojej tematyki jest grą towarzyską. Walka o demokrację bądź obalenie jej staje się doskonałym środkiem do urozmaicenia spotkań. Unikałabym jednak rozgrywek w gronie rodzinnym, bo może spowodować jej szybki rozpad lub ewentualnie istny chaos i kilka dni w ciszy. Jest przeznaczona dla 5 do 10 graczy, a przez faszystowskie wątki, sugerowany wiek graczy to ponad 17 lat. Przez uchwalanie odpowiednich ustaw musimy skierować swoją część elektoratu do ostatecznego przejęcia władzy.

Zawartość pudełka gry Secret Hitler.

Opakowanie składa się na 10 kart ról (6 liberałów, 3 faszystów i Hitler), 10 kart przynależności (6 liberalnych i 4 faszystowskie), karty do głosowania (10 kart ‘Ja!’ oraz 10 ‘Nein!’), 17 kart ustaw, 3 plansze na uchwalone ustawy oraz elementy z oznaczeniami Prezydenta, oraz Kanclerza.

Prosta i ładna szata graficzna, czytelna czcionka i zachowany rozrywkowy klimat umila i zdecydowanie ułatwia nam rozgrywkę.

Mechanika oparta jest na kultowej grze z dzieciństwa Mafii czy Resistance: Agenci Molocha, gdzie kluczem do zwycięstwa jest umiejętność przekonywania pozostałych zawodników, duża aktywność w dyskusjach, jak i odpowiednie manipulowanie faktami. W Secret Hitler jest dodanych kilka urozmaiceń, dzięki czemu nabiera trochę więcej powagi i daje nam minimalny pogląd na historię i porządek, panujący za czasów twardej dyktatury. Grupa graczy zostaje podzielona za pomocą wylosowanych w przygotowanych kopertach kart na: jednego Hitlera, broniących demokracji- liberałów oraz żądnych przejęcia władzy przez dyktatora -faszystów. Nikt oczywiście nie zna stron reszty osób. Za pośrednictwem uchwalanych przez kolejnych graczy ustaw, muszą wydedukować, kto jest jego sojusznikiem. Jedynie faszyści znają swoje role oraz tożsamość Hitlera. On sam może jedynie domyślać się przez działania faszystów w rozgrywce, kto stoi po jego stronie.

Po losowaniu nadchodzi czas na zamknięcie oczu. To moment na zapoznanie się faszystów, którzy na wzór Mafii jako jedyni otwierają powieki i wymieniają się niecnym uśmieszkiem, oznaczającym współzawodnictwo. W tej samej chwili Hitler podnosi kciuk, nadal pozostając w uśpieniu, tak aby jego poplecznicy odczytali, kto jest ich liderem i ponownie zamykają oczy. Czas na przebudzenie wszystkich graczy! Pora zaczynać, rozpoczynając od wyboru Prezydenta — z każdą turą idzie on zgodnie ze wskazówkami zegara. Wybiera on swojego Kanclerza, a wówczas pozostali uczestnicy głosują kartami Ja! i Nein. Początkowo wszyscy są zazwyczaj zgodni, lecz z upływem czasu nabieramy więcej podejrzeń do sąsiadów i wraz z trzecim odrzuceniem wyboru Kanclerza, rola prezydenta przechodzi na kolejną osobę. Ich zadaniem jest uchwalenie ustaw, losując je ze stosu zakrytych kart. Prezydent w sekrecie bierze trzy z nich i odrzuca jedną, niesprzyjającą jego celom na stos kart odrzuconych. Dwie wybrane oddaje swojemu Kanclerzowi, który tak jak poprzednik pozbywa się jednej z kart. Pozostawioną przez niego ustawę uchwala, kładąc ją na odpowiedniej planszy przypisanej do kart liberalnych bądź faszystowskich. Teraz nadchodzi wielki dla nich test. Czy ktoś uchwalił ustawę faszystowską specjalnie, czy może dostał takie od prezydenta? Czy prezydent specjalnie podrzucił Kanclerzowi ustawy faszystowskie, czy takie wylosował? Trzeba być tu przekonującym i w prawdzie i w kłamstwie, aby dążyć do wygranej. Dociągnięcie czerwonych kart jest tu bardzo prawdopodobne, bo w talii jest ich znacznie więcej. Kiedy kończą się karty w trakcie grania, dobieramy je ponownie ze stosu kart odrzuconych. Do zwycięstwa potrzebne jest uchwalenie pięciu ustaw, ale istnieją wyjątki.

Na planszy faszystowskiej dostajemy możliwości do szybszego zwycięstwa dla obu stron. Jeśli Prezydent jest dobrą postacią i uchwali faszystowską kartę na powyższym polu, ma władzę do zabicia któregoś z graczy. Trafiając Hitlera, kończy grę i zdobywa zwycięstwo dla liberałów. Istnieje też szybkie zwycięstwo dla faszystów. Kiedy Hitler zostanie wybrany na Kanclerza wraz z trzecią uchwaloną ustawą faszystowską, wygrywa dyktatura. Mamy też pole pozwalające Prezydentowi podejrzeć wybranego przez siebie gracza. Im dalej, tym głosowania ciągną się dłużej, pojawiają się sojusze i podniesione głosy uczestników. Niezależnie od tych kilku zawiłości, szybko opanowujemy zasady przez ich podobieństwo do wymienionych wcześniej wzorcowych gier. Sama instrukcja jest konkretna i czytelna. Jedno jest pewne. Nigdy nie kończysz na jednej kolejce.

Ciężko mi zauważyć jakiekolwiek wady tej planszówki, ale być może zawsze gram w nią z odpowiednimi ludźmi, którzy ciągle chcą się ze mną zadawać. Trzeba też dodać, że oprócz możliwości zakupienia pudełka z grą, autorzy udostępniają nam ją zupełnie darmowo w wersji PDF oraz na stronie Tabletopii, która daje szansę zagrania w obecnych czasach zarazy. Istnieją nawet wersje polskie, jeśli ktoś takiej potrzebuje bądź wydanie z Donaldem Trumpem. Podsumowując, gra jest naprawdę emocjonująca, wciągająca, a nawet uzależniająca. Jeśli jeszcze nie miałeś z nią kontaktu, zaproponuj. Secret Hitler na następnym większym spotkaniu. Po kilku rundach będziesz zdziwiony, jak łatwo przychodzi Ci kłamać, wobec reszty do celów zwycięstwa.

--

--