Tales from Borderlands

Maciej Stock
Gry i komiksy
Published in
4 min readNov 13, 2017

Kolejna odsłona wydana w 2015 przez Telltale Games przenosi nas do uniwersum Borderlands. Gra jest wynikiem fuzji studia Telltale Games oraz Gearbox Software. Jest to też pierwszy raz kiedy producent tworzy opowiadanie na bazie innej gry. Tytuł opowiada zupełnie nową historię jednocześnie płynnie wpisując się do fabuły swoich pierwowzorów jako by był kontynuacją całej, większej historii.

W Tales of Borderlands mamy dwóch protagonistów. Pierwszym bohaterem jest Rhys — korposczur pracujący na Heliosie (główna stacja firmy Hyperion znana z Borderlands 2 także siedziba antagonisty — Handsome Jack’a), który starając się o wyższą pozycję w korporacji awansuje z inżyniera na dozorcę. Drugim bohaterem którego będziemy prowadzić jest Fiona z Pandory (główna planeta na której rozgrywa się dotychczasowe uniwersum Borderlands), osierocona dziewczyna którą wychowywał stary inżynier Felix.

Fabuła Tales from Borderlands odnosi się do poprzednich części. Naszym celem jest odnalezienie Krypty (Vault), która skrywa niezliczone skarby świata. Nasz bohater Rhys przypadkiem trafia na informacje dotyczące lokalizacji klucza otwierającego komnatę i w wyniku wydarzeń trafia na Pandorę wraz ze swoim przyjacielem Vaughnem. Akcja w miarę szybko krzyżuje drogi naszych bohaterów by gracz mógł prowadzić rozgrywkę dwiema postaciami. Oczywiście gramy naprzemiennie: raz rozwiązujemy zagadki Rhysem by Fiona mogła się posunąć dalej i na odwrót.

Podczas naszej rozgrywki oprócz naciskania klawiszy w odpowiednich momentach, eksploracji obszarów oraz rozwiązywania zagadek będziemy prowadzili dialogi, te niezwykle ważne względem naszych naszych wyborów będą niosły ze sobą konsekwencje. Twórcy postarali się o to by gracz miał jak największy wpływ na całokształt historii. To my decydujemy kto będzie naszym przyjacielem w decydujących momentach fabularnych a kto śmiertelnym przeciwnikiem. Jak to studio Telltale nie stwarza nam oczywistych wyborów to też będziemy musieli rozważnie prowadzić dialogi, w których jesteśmy ograniczeni czasem. Tutaj także ciekawym elementem jest podsumowanie wyborów gracza pod koniec każdego epizodu gry i porównania z decyzjami innych graczy.

Tales from Borderlands także jak pozostałe gry z serii Telltale została podzielona na 5 epizodów. Każda z tych części rozpoczyna się niedługim filmem, który przypomina nam co było w ostatnim epizodzie a także uściśla i wiąże akcje związane z nowym odcinkiem. Rozpoczęcie epizodu ma swoją narrację w postaci znanych utworów artystów takich jak: Jungle, Twin Shadow czy James Blake. Obraz z dźwiękiem jest świetnie zmontowany wyniku czego czujemy że pomimo już starej grafiki i braku większych detali (Tales from Borderlands powstał na silniku Unreal Engine 3 z 2012 roku) mamy do czynienia z dużą produkcją, przestajemy zwracać uwagę na wykonanie graficzne a skupiamy się na fabule i narracji. Jedynie czego mógłbym się przyczepić to może właśnie parę spraw kosmetycznych przy otoczeniu a także sama animacja postaci, która momentami wydaje się być nieco „drewniana”.

Kiedy dowiedziałem się że powstaje Tale from Borderlands, które zupełnie różni się mechaniką od swoich pierwowzorów podszedłem do tej odsłony dosyć sceptycznie. Zapewne wielu fanów znających serię z szybkiej, wręcz zręcznościowej akcji nie wyobrażało sobie jak ta gra mogłaby wyglądać w wersji gry przygodowej. Telltale Games świetnie połączyła te dwa gatunki opierając się tylko na elementach fabuły z gry akcji i wprowadzając nową przygodę, która jest mostem pomiędzy tak różnorodnymi mechanikami rozgrywki. Pomimo że gra ma wiele odniesień z Borderlands 2 to nie powinna także sprawiać kłopotu graczom, którzy nie są zapoznani z całą historią uniwersum. Dialogi, postacie, cała opowieść oraz muzyka są fundamentem, dzięki któremu dajemy się porwać kolejnej przygodzie w poszukiwaniu skarbów jakie kryje Pandora.

--

--