Antyk

Jacek Zegarek
in abstracto
Published in
1 min readOct 7, 2015

Widzę ich
Krzątają się po mieście
Którego istnienia nie pamiętają nawet drzewa

Oddycham
Ich wiarą w nieskończoność
Zdmuchniętą cieplejszym powiewem południowych krain

Ich kości
Podświetlane w muzeach
W anatomicznym układzie cieszą oko bezruchem

Widzę ich
Milowe gruzowiska
Tylko kamienie w mozaice nieświadomości końca

--

--

Jacek Zegarek
in abstracto

Co stanie się z głupcami, gdy Wieża błaznów zawali się im na głowy?