Antyk
Published in
1 min readOct 7, 2015
Widzę ich
Krzątają się po mieście
Którego istnienia nie pamiętają nawet drzewa
Oddycham
Ich wiarą w nieskończoność
Zdmuchniętą cieplejszym powiewem południowych krain
Ich kości
Podświetlane w muzeach
W anatomicznym układzie cieszą oko bezruchem
Widzę ich
Milowe gruzowiska
Tylko kamienie w mozaice nieświadomości końca