Dogecoin — jak kopać?

6GhosT9
jaduch
Published in
5 min readDec 19, 2013

Dogecoin to świeżutka kryptowaluta z rodziny Litecoin, która błyskawicznie stała się popularna wśród internautów i spekuluje się, że wkrótce może być jedną z mocniejszych walut w swojej rodzinie.

Jako, że w ostatnim czasie zacząłem zabawę w mining (dzięki Krzysztofowi i Pawłowi) poniżej wrzucam podstawowe info jak rozpocząć zabawę w kopanie i z jakich narzędzi na Maca możesz korzystać.

Doge Wallet

Pierwsza i najważniejsza rzecz: musisz pobrać Wallet Dogecoina, który automatycznie wygeneruje Ci adres konta, na którym będzieciesz zbierać swoje ciężko zarobione piesełniądze.

Pobierasz program, uruchamiasz go i rozpoczyna się synchronizacja. Synchronizacja polega na pobraniu wszystkich dotychczasowych transakcji na rynku doge, więc to może potrwać. Bardzo długo. U mnie na łączu 250Mb trwało to około godziny. Synchronizacja jednak w ogóle nie ma wpływu na transakcje, które możesz wykonywać od uruchomienia klienta. Przechodzisz na zakładkę “Much Receive” gdzie czeka na Ciebie Twój “numer konta”. To nim będziesz się posługiwać w sieci do zgarniania kasy.

Ważna uwaga — Twój wallet jest zapisywany na Twoim dysku twardym, więc warto co jakiś czas (szczególnie po większych wpływach) robić Backup portfela, np. na Dropboksie (menu -> Plik -> Backup wallet…). W ten sposób zapisujesz sobie stan swojego portfela w chmurze i w razie awarii dysku będziesz mógł/mogła go odtworzyć. :)

Faucety

Na dobry początek, żeby w ogóle zobaczyć jak pierwsze piesełniądze pojawiają się na Twoim koncie, warto pobawić się w tzw. faucety. Faucet to taki mini serwis w sieci, gdzie po wpisaniu swojego “numeru konta” dostajecie za darmo dogecoiny. Poniżej lista faucetów, przetestowanych przeze mnie. :)

Kopanie

Przechodzimy do meritum — czyli kopania. Żeby sprawnie kopać piesełniądze, raczej nie ma sensu bawić się samemu — w tej chwili opłaca się kopać wspólnie z innymi internautami korzystając z tzw. poola. W takim baseniku pracuje wspólnie iluśtam internautów jednocześnie i dzięki temu w szybszym tempie rozbijają nowe bloki piesełniędzy i zarabiają wspólnie więcej kasy.

Ważna uwaga — dogecoin jest bardzo świeżą walutą, przez co pooli też powstaje w tej chwili bardzo dużo, jedne padają, inne za chwilę się pojawiają, więc warto się temu przyglądać. Z własnego doświadczenia widzę, że warto zmienić pool raz na dzień — nowe serwery są szybsze, każdy nowy pool na początku szybciej kopie, więc można na tym więcej zyskać.

Jeden plus — jeżeli nauczymy się poruszać w poolu raz, to każdy następny to pestka — wszystkie bazują na identycznym skrypcie, który jest po prostu replikowany na kolejnych serwerach. (Edit: LANcaster donosi o istnieniu przynajmniej trzech różnych skryptów pooli, więc nie zdziwcie się jak zobaczycie inny layout poola!) Wdrożenia tych serwisów też bardzo różnie działają, ale o tym już będę wspominał przy każdym punkcie.

Aby zacząć kopać w poolu potrzebujemy po pierwsze — konta na poolu. W momencie kiedy piszę ten wpis kopię na Doge Gonehashing, który znalazł Wojtek. Wydaje się być świeży i serwery jeszcze jako tako dają radę.

Rejestrujemy się w serwisie (lewy panel nawigacyjny i “Sign up”), po rejestracji możemy się zalogować. Istotne będą dla nas 3 zakładki:

  1. Dashboard (otwiera się od razu po zalogowaniu) — tutaj mamy informacje o tym jak nam idzie kopanie — skupiałbym się głównie na prawej części, gdzie mamy “Your valid” — tam zbierają nam się bloki, które udało nam się wykopać. Jeżeli po godzinie kopania nic tam nie będzie — coś jest nie tak. Poniżej jest też Account information gdzie mamy przydzielone nam już przychody, ale te zwykle odświeżają się z dużym opóźnieniem. Te które są “Confirmed” można sobie już wypłacić na własny portfel.
  2. Edit Account — tu mamy dane swojego konta — wklejamy w “Payment address” nasz numer konta i ewentualnie ustawiamy minimalną kwotę dogecoinów, przy której system automatycznie zrobi nam przelew. Polecam robienie automatycznych przelewów, bo niektóre poole biorą dość dużą prowizję od ręcznego przelewania mniejszych kwot (np. 0,1 doge to już dużo), chyba, że minimum jest ustawione na 500 — wtedy lepiej co jakiś czas zrobić sobie samemu przelew ręcznie.
  3. My Workers — zaraz po ustawieniu konta przeskakujemy tutaj — zanim zaczniemy kopać, musimy utworzyć swojego “workera”. Jeżeli mamy w domu np. dwa komputery, które będą kopać to możemy ich stworzyć dwóch (niech się inaczej nazywają). Workery gotowe? Możemy brać się do roboty!

Koparka

Pool już skonfigurowany — możemy zacząć zabawę z kopaniem. Potrzebny Ci będzie klient/koparka — ja korzystam z Asteroida, Wojtek Pietrusiewicz z powodzeniem kopie na MacMinerze — każdy ma swoje wady i zalety — u mnie MacMiner po jakimś czasie przestawał kopać — nadal nie wiem dlaczego, dlatego wróciłem do sprawdzonego Asteroida.

Pobierasz klienta, uruchamiasz i konfigurujesz dane do swojego poola klikając na Edit (jeżeli na liście jest wybrany New pool…). Tam wpisujesz nazwę Poola (dowolna — żeby Ci było łatwo później odnaleźć na liście), wybierasz “Litecoin” jako sposób kopania, wpisujesz dane, które znajdziesz na zakładce Getting Started w swoim poolu:

  • Serwer — dla Gonehashing to jest: stratum+tcp://doge.gonehashing.com:3313 (wartość po dwukropku to numer portu — czasem się zmienia, o czym informują zwykle newsy na str. głównej poola)
  • User — NazwaUżytkownikaPoola.NazwaWorkera (w moim przypadku: 6GhosT9.6ghost9 <- taki jestem szalony, że tak samo nazywam siebie i mojego workera — wow!)
  • Password — hasło tego workera, które ustawiłeś/aś w poolu

Klikasz “Accept” — i teraz uwaga — u mnie Asteroid po zaakceptowaniu konfiguracji zwykle się zawiesza. Zamykam go i uruchamiam ponownie — wtedy prosi o zapisanie hasła w Pęku kluczy i po kliknięciu Ok rozpoczyna się kopanie. Możesz to zidentyfikować po stanie, który jest napisany na dole aplikacji: Mining… <- jest dobrze. Na górze też Asteroid będzie Ci pokazywać prędkość Twojego kopania. Przykładowo — u mnie na hackintoshu i Radeonie HD 5870 wyciągam około 4,5MH/s, przy czym komputer jest nadal w miarę “używalny”. Jak podkręcałem (w menu Asteroida -> Devices -> Twoja karta graficzna -> poziom mocy) to nic się nie zmieniało — nie wiem, czy trzeba zresetować mining, czy po prostu więcej z tej karty nie wyciągnę.

Po rozpoczęciu kopania warto poczekać z godzinę — jeżeli w poolu w Dashboardzie masz już pierwsze bloki “Your valid” to wkrótce dostaniesz przydział kasy, który albo ręcznie, albo automatycznie po przeskoczeniu wybranego wcześniej poziomu wpadnie na Twój wallet.

Gry i zabawy / handel

W tak zwanym międzyczasie można też pobawić się dogecoinami w różne szalone rzeczy, takie jak np. gry hazardowe, czy też “zwykły” handel — w tej chwili można kupić dogecoiny za nieduże pieniądze, ale koniecznie trzeba zwracać uwagę na to z kim się handluje — szukajcie zaufanych osób, bo na tak świeżym rynku jest też wiele osób, które chcą się szybciej niż inni dorobić. To w końcu prawdziwa kasa (no prawie… ;)). Dobrym startem może być oficjalne forum dogecoinów, gdzie jest dużo fajnych linków i dużo tłustego kontentu do poczytania.

Edit: jest jeszcze jedna metoda na wyrwanie całkiem dużych sum za darmo — Reddit poświęcony dogecoinom. Wrzucając tam zabawne obrazki i śmieszne komentarze możecie dostać od zaangażowanych użytkowników niezłe sumki. Warunkiem wypłacenia kasy jest jednak wysłanie wiadomości do użytkownika dogetipbot o tytule “register” i treści “+register”. W ten sposób dostajecie swoje prywatne “subkonto” i informacje w jaki sposób zlecać przelewy z tego konta na swój własny wallet. Redditowcy wpisując w komentarzu określoną komendę — przekazują sobie wzajemnie dogecoiny automatycznie, korzystając właśnie z tego bota.

Mam nadzieję, że chociaż trochę Wam pomogłem w wyruszeniu na podbój kosmosu, bo przecież piesełniądze mają rosnąć aż osiągną księżyc!

To the moon!

PS — jeżeli ten poradnik okazał się dla Ciebie przydatny, nie krępuj się — możesz mi przelać trochę piesełniędzy. Kto wie — może za rok będziesz dzięki mnie dogelionerem?

Mój wallet: DKCQzKYZXJKCfXZE1Qv4Wm6T6dSUwmaZqX

--

--

6GhosT9
jaduch
Editor for

Geek, willing to meet new people. Gadget lover, excessive Internet user... I’m creative, full of energy, and spreading optimism!