Drukarki i ich nowoczesne rozwiązania technologiczne

W ramach podcastu “Porozmawiajmy o IT” miałem okazję porozmawiać z Michałem Chęcielewskim z HP Polska o drukarkach i ich nowoczesnych rozwiązaniach technologicznych.

Posłuchaj naszej rozmowy w wersji audio 🎧 👇

Mój dzisiejszy gość to Home Printin Solution Category Manager HP Polska. Z HP związany od czterech lat. Obecnie pełni funkcję kategorii menedżera odpowiedzialnego za kategorię produktową drukarek domowych HP. Wcześniej zdobywał cenne agencyjne doświadczenie na pokładzie OMD Media Direction, gdzie zajmował się markami z branży FMCG oraz w Zenithoptimedia, pełniąc funkcję Media Plannera dla brandów takich jak Adidas, Playboy czy Wella. Moim i Waszym gościem jest Michał Chęcielewski.

Cześć, Michał, bardzo miło mi gościć Cię w podcaście.

Cześć! Bardzo miło mi być częścią tego podcastu.

W tej audycji bardzo często rozmawiam o software, o oprogramowaniu, dzisiaj natomiast skupimy się również na hardware, co będzie, myślę, takim fajnym uzupełnieniem tych tematów. Porozmawiamy o drukarkach. Tych stosowanych w domu, tych stosowanych w małych, średnich firmach. Zobaczymy, jak ten rynek obecnie się kształtuje i jakie innowacje na nim się pojawiają. Myślę, że to będzie ciekawy wątek dla naszych słuchaczy.

Ale zanim do tego przejdziemy, to taką tradycją w moim podcaście jest pytanie do gościa, czy słucha podcastów, jeśli tak, to może ma jakieś fajne audycje, o których może tutaj powiedzieć. Tak że jak to, Michał, u Ciebie wygląda?

Jak najbardziej. Niestety nieregularnie, ale zawsze takim dobrym momentem dla mnie na nadrobienie zaległości podcastowych jest jazda samochodem. Główną częścią jest uzupełnianie braków w wiedzy, której czasami brakuje w mediach mainstreamowych, czyli Dział zagraniczny czy Raport o stanie świata, ale czasem też Kryminalne zagadki czy różne historie, które się pojawiają, na pewno są ciekawym tematem podcastowym.

Czyli trochę wiedzy, trochę rozrywki, trochę informacji. Idealny mix.

Dokładnie.

Teraz chciałbym Cię zapytać oto, jak obecnie wygląda rynek drukarek — tych osobistych, tych z segmentu małych i średnich firm. Drukujemy więcej czy mniej niż jeszcze kilka lat temu?

To są dwa ciężkie pytania. Powiedziałbym, że wbrew pozorom ten rynek jest dosyć szeroki i choć często mówimy drukarka, to tak naprawdę mamy na myśli urządzenie wielofunkcyjne. Czyli urządzenie, które nie tylko drukuje, ale też kopiuje i skanuje. I tutaj ten rynek odpowiada na potrzeby konsumenta we wszelkim aspekcie rynkowym. Czyli możemy wybrać np. urządzenia kolorowe atramentowe, monochromatyczne laserowe, kolorowe laserowe, urządzenia małe, duże — tak naprawdę w każdym segmencie cenowym. A ostatnio nawet w wielu wariantach kolorystycznych, więc ten rynek jest po prostu szeroki i przede wszystkim służy konsumentowi, bo jest w stanie dopasować się do jego potrzeb.

A odpowiadając na Twoje drugie pytanie, ciężko powiedzieć, czy się drukuje więcej, czy mniej, bo to zależy od urządzenia, kategorii. Ja jestem przedstawicielem drukarek domowych, czyli używanych głównie w domu lub w małych biurach czy działalnościach jednoosobowych. I w tym obszarze można powiedzieć, że ogólnie drukujemy mniej, natomiast trzeba pamiętać, że baza rok temu była dosyć duża ze względu na covidową sytuację. To, co ciekawe, to że zmienia się liczba wydruków w odniesieniu do różnych rodzajów drukarek. Czyli np. drukujemy więcej na urządzeniach domowych niż na biurowych. Więc to też pokazuje pewien trend, w którym dzisiaj odnajduje się kategoria, czyli że biuro przenosi się częściowo do domu.

Ja jestem przedstawicielem drukarek domowych, czyli używanych głównie w domu lub w małych biurach czy działalnościach jednoosobowych. I w tym obszarze można powiedzieć, że ogólnie drukujemy mniej, natomiast trzeba pamiętać, że baza rok temu była dosyć duża ze względu na covidową sytuację. To, co ciekawe, to że zmienia się liczba wydruków w odniesieniu do różnych rodzajów drukarek. Czyli np. drukujemy więcej na urządzeniach domowych niż na biurowych. Więc to też pokazuje pewien trend, w którym dzisiaj odnajduje się kategoria, czyli że biuro przenosi się częściowo do domu.

Powiedziałeś, że ten rynek jest szeroki, że jest mnogość różnych kategorii, wielkości itd. I tutaj muszę przyznać, że trochę mnie zaskoczyłeś, bo spodziewałem się, że ten obszar drukarek jest takim obszarem produktu skończonego, że wszystko, co miało zostać wymyślone, to zostało wymyślone. Chciałem Cię zapytać, czy drukarka osobista z takim przeznaczeniem osobistym jest obszarem innowacji, ulepszeń technologicznych? Jeśli tak, to jakich?

Tutaj też Cię zaskoczę, bo owszem — jest. I tutaj trzeba pamiętać, że nie mówimy o takich innowacjach nagłych i częstych, jakie przychodzą nam na myśl, gdy mowa o np. smartfonach czy telewizorach. Oczywiście te innowacje dzieją się trochę wolniej i nie w aż tak wielkim aspekcie, natomiast następują. I możemy podzielić te innowacje na dwa rodzaje. Z jednej strony technologiczne — czyli dotyczące tego, jak te drukarki drukują, czy muszą mieć toner, taki cartrige’owaty, czy możemy też je napełniać (czy to atramentem, czy tonerem).

A drugie, które są wg mnie jeszcze ciekawsze i które ostatnio się pojawiły, to innowacje systemowe. Czyli ingerowanie w interfejs drukarki, by był on jeszcze wygodniejszy dla użytkownika i odpowiadał na kluczowe dylematy, które są w kategorii i które można nazwać takim smart printingiem albo inteligentnym drukowaniem. Trochę na wzór smartwatchy czy smartfonów, czy nawet smartlodówek, może to jest bardziej ta kategoria urządzeń, z którą najlepiej porównać urządzenia drukujące.

Czyli ten obszar hardware to jest jedno. Tutaj niewiele się już zmienia, z tego, co rozumiem, albo nie ma aż tak silnego prądu zmian, natomiast bardziej łączymy inne różne udogodnienia, m.in. te związane z oprogramowaniem, aby zbudować pewien ekosystem, który sam w sobie całościowo może być tym obszarem innowacji. To jest dosyć ciekawa sprawa, na ile faktycznie wychodzimy już poza sam hardware, jeśli mówimy o innowacji, a wchodzimy też we wszystkie te klocki budujące całość.

Jednym z takich klocków, takich elementów, są z pewnością materiały eksploatacyjne, bez których, wiadomo, ciężko byłoby sobie w ogóle wyobrazić drukowanie, czyli różne tonery, tusze. Opowiedz, proszę, na co zwraca się obecnie uwagę w produkcji , w ich dostarczaniu. Jak się zmienia ten obszar materiałów eksploatacyjnych?

To jest kolejny obszar, który jest nieoczywistą ciekawością, przynajmniej dla mnie, bo to jest trochę jak z paliwem do samochodu, potrzebujemy, żeby samochód pojechał, tak samo potrzebne jest dla drukarki, żeby drukowała, natomiast to, co zawsze wiąże się z eksploatacją, to koszt. Budzi on złe skojarzenia, natomiast jest w tym bardzo ważna technologia i pewna funkcjonalność, która sprawia, że to nasze urządzenie działa tak, jak powinno działać.

Jeśli chodzi o HP, to my na pewno zwracamy uwagę na cztery, bardziej lub mniej oczywiste rzeczy w produkcji materiałów eksploatacyjnych. Zacznę od tych bardziej oczywistych: z jednej strony jest to jakość. Stoją tu za nami lata doświadczeń i technologie, które sprawiają, że te wydruki są jakościowe, kolory są dobrze odwzorowane, czerń jest dobrze odwzorowana.

Druga rzecz, która też jest oczywistością i niezmiennie fundamentalna cechą w tworzeniu materiałów eksploatacyjnych, to niezawodność. Ten toner czy tusz ma działać i za pierwszym razem, i za ostatnim razem. I ma działać tak samo. Bo tego oczekujemy od naszego urządzenia. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której po którymś wydruku mówimy, że jest już trochę gorszy. Więc to jest zaleta oryginalnych materiałów.

I potem dwie trochę mniej oczywiste rzeczy, ale dla nas, jako dla firmy, niezmiernie ważne, bo wpisane w DNA naszej marki. Więc trzecią rzeczą, którą może trochę zaskoczę, jest bezpieczeństwo. Jak każde inne urządzenie, które działa z innym urządzeniem, które podłączone jest do internetu, może być luką do zabezpieczeń. Więc my dbamy o to, by nasze urządzenia były odporne na wszelką ingerencję poprzez wbudowane chipy i zabezpieczenia systemowe.

Ostatnia rzecz, równie ważna pod względem misji i tego, jak widzimy siebie jako markę, to zrównoważone podejście do środowiska. Bo jesteśmy w stanie pochwalić się sposobem produkcji, która w większości pochodzi z odnawialnego plastiku, z materiałów pochodzących z recyklingu albo z tuszy i tonerów, które odbieramy od naszych konsumentów po to, by je przetworzyć na nowe i zachować zamknięty obieg w produkcji. To jeśli chodzi o technologię.

A jeśli chodzi o software, to staramy się polepszyć kanał dotarcia do naszych klientów i wyobrazić sobie, że ten najgorszy moment, to kiedy kończy nam się tusz czy toner i go zabraknie. I to urządzenie nie jest w stanie więcej nam drukować, a zazwyczaj wtedy go potrzebujemy. I tutaj budujemy taki system, by ten tusz zawsze był pod ręką dla naszego konsumenta wtedy, gdy go potrzebuje.

Więc trzecią rzeczą, którą może trochę zaskoczę, jest bezpieczeństwo. Jak każde inne urządzenie, które działa z innym urządzeniem, które podłączone jest do internetu, może być luką do zabezpieczeń. Więc my dbamy o to, by nasze urządzenia były odporne na wszelką ingerencję poprzez wbudowane chipy i zabezpieczenia systemowe.

To ciekawe. To może powiesz troszkę więcej na ten temat? Jak można sprawić, żeby ten tusz faktycznie był dostępny wtedy, kiedy się już kończy, i nie musimy się zastanawiać, gdzie go znaleźć na szybko, żeby skończyć swoją pracę.

Tutaj możemy się pochwalić, że już ponad rok temu wprowadziliśmy subskrypcję o nazwie Instant Ink, którą rozwijamy na coraz to nowe urządzenia, na coraz to nowe pakiety, w której totalnie rewolucjonizujemy kategorię tych urządzeń drukujących, bo ta klasyczna kojarzy nam się zawsze z tym, że idziemy do sklepu czy szukamy w internecie, czy u naszego partnera, który dostarcza nam materiały, wybieramy dane urządzenie, które mieści się w przedziale 200–2500 zł albo i więcej, wybieramy odpowiednie urządzenie dla nas, drukujemy, w momencie, kiedy kończy nam się tuż, to znowu, w zależności od kanału dystrybucji wybieramy sobie sposób jego dostarczenia.

A tutaj chcemy przejść na model nieco inteligentnego drukowania, który proponuje naszym konsumentom, by nie martwili się o to, kiedy on się skończy, bo my jako firma sami to sprawdzimy na podstawie drukarki, która daje nam raport, i zanim on się skończy, wyślemy odpowiedni wkład prosto pod drzwi naszego konsumenta. A w zamian za to mamy miesięczną subskrypcję, której cena jest zależna od ilości stron, a nie od ceny tonera. Czyli wybieramy, ile drukujemy, i dopasowujemy to całkowicie do swoich potrzeb.

A tutaj chcemy przejść na model nieco inteligentnego drukowania, który proponuje naszym konsumentom, by nie martwili się o to, kiedy on się skończy, bo my jako firma sami to sprawdzimy na podstawie drukarki, która daje nam raport, i zanim on się skończy, wyślemy odpowiedni wkład prosto pod drzwi naszego konsumenta. A w zamian za to mamy miesięczną subskrypcję, której cena jest zależna od ilości stron, a nie od ceny tonera.

Czy każda drukarka może się wpasować w taki program, czy musi być rozwinięta technologicznie, żeby się dało te informacje o zbliżającym się końcu naszego materiału eksploatacyjnego pozyskać?

Musi być technologicznie rozwinięta, natomiast to nie jest duża technologia, więc większość naszego obecnego na rynku portfolio spełnia te wymagania. Jeśli mówimy o starszych urządzeniach, to nie wszystkie. Oczywiście takim podstawowym wymogiem jest połączenie drukarki z internetem, bo my musimy w jakiś sposób się o tym dowiedzieć. Na naszej stronie można sprawdzić, czy dany model spełnia te wymagania.

👉 Czytaj dalej na: https://porozmawiajmyoit.pl/poit-177-drukarki-i-ich-nowoczesne-rozwiazania-technologiczne/

--

--

Dev and life blog. Thoughts about programming, design patterns, Ruby and life.

Get the Medium app

A button that says 'Download on the App Store', and if clicked it will lead you to the iOS App store
A button that says 'Get it on, Google Play', and if clicked it will lead you to the Google Play store