Jak budować dobre nawyki, by nie porzucić ich po kilku dniach

Adam Łukasiak
Lifeform
Published in
5 min readMar 3, 2017

--

Twoja obecna sytuacja życiowa jest sumą twoich nawyków. Will Durant powiedział kiedyś:

„Jesteśmy tym, co nieustannie robimy. Doskonałość rodzi się z nawyku.”

Myślę, że to samo dotyczy przeciwieństwa doskonałości. Złe nawyki? Złe życie. Dobre nawyki? Dobre życie.

Proste, czyż nie?

Narzekanie było kiedyś jednym z moich ulubionych zajęć. Ciągle powtarzałem:

  • Nie podoba mi się moje miasto.
  • W zimie jest zawsze za zimno.
  • Ludzie są głupi.
  • Zawsze mam pecha.
  • Nigdy nie mogę sobie odpocząć.

Nie rozumiałem wtedy jednej ważnej rzeczy: to, jak wygląda moje życie, zależy przede wszystkim od moich nawyków.

A co za tym idzie, zmieniając swoje nawyki mogę zmienić całe swoje życie.

Ale jak to zrobić? Jak wykształcić dobre nawyki?

Nie mówię tu o modnych „lifehackach”, takich jak dziwaczne diety czy branie zimnych pryszniców. Tego typu nawyki nie są dla każdego i rzadko przynoszą długotrwałe efekty.

Mam na myśli nawyki, które zmieniają nasze życie, dzięki czemu zawsze okazują się warte naszego czasu i wysiłku. Nawyki takie jak unikanie narzekania, czytanie, codzienne ćwiczenia czy pragmatyczne podejście do rozwiązywania problemów.

Zdecyduj, które nawyki są warte twojego wysiłku.

Mógłbym jeszcze długo pisać o „dobrych” nawykach, ale nie o to tutaj chodzi. To TY decydujesz, co jest dla ciebie wartościowym nawykiem.

Kiedy postanawiasz wykształcić u siebie nowy nawyk, jednym z kluczowych kroków jest określenie potencjalnych korzyści płynących z jego praktykowania.

Zbyt często słyszymy o jakimś nawyku i myślimy: „Kurczę, powinienem to robić!”

Naprawdę? Czy powinieneś wstawać godzinę wcześniej? Czy powinieneś brać zimne prysznice? Czy powinieneś przestać narzekać? Czy powinieneś jeść jak jaskiniowiec? Czy powinieneś jeść jak normalny człowiek?

Być może wstawanie wcześniej rzeczywiście pomoże ci w życiu. W moim przypadku nie jest to zbyt efektywne — kiedy próbuję wstawać wcześniej, zamieniam się w gderliwego aspołecznego dziada.

Dlatego zadaj sobie pytanie:

„Czy to zachowanie podniesie jakość mojego życia?”

Jeśli chcesz znaleźć dobry powód do wprowadzenia jakiejś zmiany w swoim życiu, musisz znaleźć na nie odpowiedź. Potrzebujesz motywacji.

Jeśli podejdziesz do tego we właściwy sposób, w końcu dojdziesz do wniosku, że nie możesz zmienić zewnętrznych czynników, ale MOŻESZ zmienić siebie.

Nie możesz zmienić gospodarki, pogody, ludzi i wielu innych rzeczy, na które tak często narzekasz.

Viktor E. Frankl, autor książki „Człowiek w poszukiwaniu sensu”, wyraził to w tych słowach:

„Kiedy nie jesteśmy w stanie zmienić jakiejś sytuacji, jesteśmy zmuszeni zmienić samych siebie.”

Możesz zmienić na lepsze tylko to, nad czym masz kontrolę: Siebie samego.

Kiedy ustalisz już jaki nawyk chcesz zbudować i dlaczego jest on dla ciebie taki ważny, możesz zabrać się do działania.

Najważniejsza zasada: nie próbuj budować wielu nawyków naraz. Skup się na jednym.

Niedawno pisałem o tym, jak udało mi się wyrobić u siebie nawyk codziennego ćwiczenia. Zabierałem się do tego przez wiele lat.

Istnieje wiele powodów, dla których za każdym razem ponosiłem porażkę. Jednym z nich jest to, że zawsze próbowałem budować milion nawyków naraz.

Sam nie wiem czemu — czasem po prostu ogarnia mnie gorączka samodoskonalenia. Mam ochotę zacząć więcej czytać, więcej pisać, więcej pracować, żyć lepiej, jeść zdrowiej, i tak dalej.

Jeśli też ci się to zdarza, staraj się hamować swój entuzjazm. Robienie wielu rzeczy naraz wprowadza tylko niepotrzebny chaos.

W rezultacie nie robisz żadnych postępów. Często zamiast zrobić jeden krok naprzód, robisz dwa kroki w tył. Próbujesz zbudować nawyk, ale ci to nie wychodzi. Irytujesz się i mówisz sobie:

„Pieprzyć ten cały samorozwój! Spędzę cały dzień w łóżku oglądając Netfliksa i opychając się Oreo.”

Przygotuj się. Wprowadzanie zmian nie jest łatwe.

Wszyscy o tym wiedzą, prawda? Więc dlaczego oczekujesz, że wszystko pójdzie jak po maśle?

Kiedy coś sobie planujemy, wszystko wydaje się proste. Myślimy, że uda nam się wstać o piątej rano, zjeść zdrowe śniadanie i pobiec na siłownię. Ale to nie takie proste.

Jednak to, że coś sprawia ci problemy, nie wcale oznacza, że powinieneś sobie odpuścić. Jest wręcz odwrotnie — trudności to dla nas znak, że powinniśmy starać się jeszcze bardziej.

Ustawiaj przypomnienia.

Kilka lat temu próbowałem wykształcić u siebie nawyk codziennego czytania. Na samym początku szło mi naprawdę kiepsko.

Czytałem przez pięć czy sześć dni z rzędu, po czym przychodził dzień, w którym całkowicie wylatywało mi to z głowy.

Tak to już bywa. Próbujesz robić coś regularnie, na początku jest okej… aż w końcu o tym zapominasz.

Właśnie dlatego ustawiam przypomnienia o ważnych nawykach w swoim kalendarzu. Bez nich nie udałoby mi się zbudować żadnego nawyku. Każdy potrzebuje przypomnień. Nie jesteśmy robotami.

Oto jak wygląda moje codzienne przypomnienie o pisaniu (często je zmieniam):

„Przestań się opierdalać. Czas zabrać się do pisania.”

Czasem go słucham, czasem je ignoruję. Ale nie o to chodzi — zawsze pojawia się dokładnie wtedy, kiedy tego potrzebuję, dzięki czemu nie zapominam już o swoich nawykach.

Czasami ustawiam przypomnienia o losowych godzinach. Jeśli codziennie robię wszystko dokładnie o tej samej porze, zaczynam czuć się jak robot.

Pamiętaj, żeby robić to każdego dnia.

  • Chcesz schudnąć? Ćwicz codziennie. Nie 3 razy w tygodniu.
  • Chcesz zdrowo się odżywiać? Rób to codziennie. Nie 4 razy w tygodniu.
  • Chcesz zmienić swoje nastawienie? Myśl pozytywnie każdego dnia.

I jeszcze jedno: na początku ustaw poprzeczkę naprawdę nisko.

Często spotykam ludzi, którzy chcą zmienić świat. Choć bardzo to szanuję, uważam, że mierzą nieco zbyt wysoko. Takie podejście może tylko zaszkodzić.

Oto co powinieneś zmienić w pierwszej kolejności: siebie.

Lew Tołstoj ujął to w ten sposób:

„Wszyscy chcą zmieniać świat, ale nikt nie chce zmienić siebie.”

To nadal bardzo aktualna sentencja. Wiele osób i firm stawia przed sobą tego typu cele. Ale znacznie lepiej jest zacząć od nisko ustawionej poprzeczki.

Skup się na małych rzeczach. Wielkie rzeczy przyjdą same.

Dziękuję za przeczytanie! Artykuł został pierwotnie opublikowany na dariusforoux.com.

Spodobał ci się ten tekst? Na pewno docenią go też twoi znajomi. Udostępnij go i pomóż mu dotrzeć do szerszego grona osób.

Chcesz czytać więcej podobnych artykułów? Obserwuj Lifeform na Facebooku i Twitterze.

--

--