Nie czekaj, aż będziesz gotowy

Adam Łukasiak
Lifeform
Published in
3 min readMay 6, 2016

--

Gdy Alexis Ohanian, jeden z założycieli Reddit.com, wkroczył na scenę, by przemawiać do publiczności zgromadzonej na konferencji 99U Pop-Up School w Nowym Jorku, na slajdzie za jego plecami pojawił się napis:

„Nie mam pojęcia, co robię. Zajebista sprawa”.

Nagranie z prezentacji Alexisa

A więc współzałożyciel jednego z najpopularniejszych serwisów w Internecie nie ma tak naprawdę pojęcia, co robi. Co może to oznaczać dla reszty z nas?

Do największych mitów naszych czasów należy przekonanie, że nieustraszeni przedsiębiorcy i byli pracownicy korporacji rozpoczęli pracę nad swoimi przełomowymi projektami dopiero wtedy, gdy byli już do niej doskonale przygotowani.

Zdradzę ci sekret: wcale nie byli wtedy gotowi.

Oto kolejny: nadal nie są.

A mit wciąż żyje i ma się dobrze: oni nie boją się pobrudzić sobie rąk, próbując zbudować coś ważnego i jakoś odnaleźć się w tym wszystkim, a my czekamy gdzieś przyczajeni i powoli przygotowujemy się do rozpoczęcia przygotowań. Zaczniemy wtedy, gdy będziemy na to gotowi. Gdy zdobędziemy już potrzebne umiejętności, wiedzę, kontakty, pieniądze i wiarę we własne siły. Gdy będziemy mieli pewność, że wszystko pójdzie po naszej myśli.

Nasz idealny moment jest tuż za rogiem. W końcu nadejdzie — wtedy zabierzemy się do pracy.

Kiedy nie do końca wiemy, dokąd tak naprawdę zmierzamy (patrz: zmiany zawodu, niesprawdzone pomysły na biznes, gwałtowne życiowe zwroty), niezawodny dziesięciopunktowy plan okazuje się kiepskim przewodnikiem. Trudno jest strzelać do celu, który ledwie majaczy na horyzoncie. Czekanie na odpowiedni moment to świetny sposób na to, by nigdy nie przystąpić do działania.

Życie i praca nauczyły mnie, że zamiast tego powinniśmy:

Zaczynać od małych kroków. A nawet półkroków, jeśli to konieczne. Eksperymentować. Wcielać swoje projekty w życie. Zaczynać od działania, by potem przejść do wyciągania wniosków: Czego się nauczyliśmy? Czego dowiedzieliśmy się o sobie? O swoich pomysłach? O nowych możliwościach, jakie się przed nami otwierają? O tym, co lubimy robić? O tym, czego nie lubimy? W czym jesteśmy naprawdę dobrzy? Co nie idzie nam najlepiej? Z jakimi reakcjami spotyka się nasza praca? Jakie małe kroki powinniśmy wobec tego podjąć?

Nieustannie obieraj (i koryguj) kierunek, w którym zmierzasz. Regularnie przypominaj sobie, dlaczego go wybrałeś. Gdy zgubisz się w labiryncie swoich myśli (a zgubisz się nie raz), pamiętaj, by jak najszybciej się z niego wydostać — skup się na pomocy komuś innemu. I proszę Cię: nie wahaj się sam prosić innych o pomoc. Bądź szczodry. Bądź odważny. Ciesz się z każdego, nawet najmniejszego zwycięstwa. Ciesz się wraz z ludźmi, którzy Cię rozumieją. Możesz nie dostrzegać ich w swoim obecnym otoczeniu, ale niewykluczone, że czekają na Ciebie gdzieś, gdzie jeszcze ich nie szukałeś.

Po prostu zacznij. Na początku nie będzie łatwo, ale z każdym kolejnym krokiem będziesz nabierać odwagi i pewności siebie.

Oto słowa, którymi Alexis zakończył swoją prezentację na konferencji 99U:

„Bycie w czymś beznadziejnym to pierwszy krok do bycia w tym zajebistym”.

Nie bój się być beznadziejnym — bez względu na to, co próbujesz wypracować lub z czym w danej chwili eksperymentujesz. To pierwszy, kluczowy krok na drodze do każdego większego osiągnięcia. Musisz oswoić się z byciem beznadziejnym, a potem po prostu skoncentrować się na kolejnych krokach.

A gdy przyjdzie na ciebie czas, będziesz gotowy na zastosowanie się do rady, którą usłyszał pewien młody rdzenny Amerykanin podczas swojego rytuału inicjacji:

„Pewnego dnia na samym środku drogi twego życia pojawi się ogromna przepaść.
Skocz. Nie jest aż tak szeroka, jak ci się wydaje.”

Autor: Matthew Trinetti
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, co robię, zapraszam:
Na moją stronę GiveLiveExplore.
Do społeczności Escape The City w Londynie.

Spodobał ci się ten tekst? Na pewno docenią go też twoi znajomi. Udostępnij go i pomóż mu dotrzeć do szerszego grona osób.

Chcesz czytać więcej podobnych artykułów? Obserwuj Lifeform na Facebooku i Twitterze.

--

--