Nadgarstek narciarza
Jak wczoraj wspomniałem, jadę na narty. Poza oczywistym sprzętem typu narty, gogle, kask itp., trzeba było podjąć ważną decyzję co do zabieranego zegarka. Tym razem funkcja musiała przeważyć nad formą, co znaczy, że Rado i Festina “prawie szkielet” zostają w domu. Podobnie w zasadzie…