Ceramika
I to nawet ceramika użytkowa. Tym razem nie o naczyniach do picia, ale o nożach.
Na pewno słyszeliście o ceramicznych nożach kuchennych. Te najbardziej znane, to produkty firmy Kyocera, jednak poza nimi jest też sporo innych firm, które wprowadziły takie rozwiązanie do swojej oferty.
Ja jednak zdecydowałem się na produkt Kyocery, uznawszy, że firma od początku zajmująca się ceramiką użytkową powinna najlepiej się na tym znać. I nie zawiodłem się. Śmiem nawet twierdzić, że tego typu nóż jest niezbędny w każdej kuchni, ze względu na swoją ostrość, brak wchodzenia w reakcje z żywnością i praktyczną niezniszczalność. Polecam kształt “santoku”, ponieważ nie ma wyraźnego szpica (czyli trudniej go ukruszyć) i jest dość szeroki — wygodnie się nim kroi.
Oczywiście, jak to z każdym zaawansowanym narzędziem, trzeba na pewne rzeczy uważać. Przede wszystkim nie można kroić rzeczy zamrożonych i kości. Przede wszystkim dlatego, że ceramika jest mało elastyczna, a poddana naprężeniom może łatwo się skruszyć.
A najciekawsze jest to, że te noże można ostrzyć. Kyocera oferuje taką usługę, choć wymaga to trochę zabawy, jeśli chcecie załatwiać to bezpośrednio z producentem. Można też próbować z lokalnym sklepem, choć tu może być bardzo różnie.