Instalacja OS X Mavericks

Po niecałym tygodniu używania mogę już w miarę spokojnie powiedzieć, że warto zainstalować najnowszy system od Apple. A jak to zrobić?

Uwaga!

Jeśli macie jakikolwiek program, od którego zależy Wasza praca albo hobby i bez którego nie możecie żyć, to najpierw sprawdźcie na stronie jego producenta, czy będzie działać pod nowym systemem. Jeśli nie, to albo znajdźcie zamiennik, albo musicie zrezygnować z instalacji OS X Mavericks.

Koniec ostrzeżenia

Po pierwsze, zanim zrobicie cokolwiek, zróbcie backup. Co najmniej jeden. Ja skorzystałem z Time Machine i dodatkowo skopiowałem wszystkie zdjęcia i dokumenty na zewnętrzny dysk. Jeżeli używacie Time Machine, to po zrobieniu kopii zapasowej odmontujcie dysk i najlepiej go wyłączcie na moment (żeby, przy pechu, Mavericks nie zamontował go po instalacji i np. nie uszkodził znajdujących się tam kopii). Może to trochę brak wiary w możliwości programistów Apple, nie poparty zresztą żadnymi negatywnymi doświadczeniami, jednak lepiej się zabezpieczyć.

Po drugie, zdecydujcie, czy instalować nowy system na tym już posiadanym (a można to zrobić od Leoparda w górę), czy też wolicie wykonać instalację na czystym dysku, od zera. Zdecydowanie polecam tą pierwszą opcję (przetestowana na moim iMac 24' z wczesnego 2008), gdzie instalacja Mavericks następuje jako upgrade już zainstalowanego systemu. Nawet jeśli macie problemy z obecną instalacją systemu operacyjnego, to spróbujcie tej ścieżki, zostawiając “czystą” instalację na sam koniec. Szczególnie, że ta opcja nie jest łatwa do wykonania, ponieważ Apple zdecydowało się usunąć z instalatora bezpośrednią możliwość instalacji z usunięciem danych. Oczywiście, jest na to sposób, a nawet kilka, jednak to materiał na osobny post. Na razie więc skupię się na aktualizacji już zainstalowanego OS X.

Taka instalacja, poza wykonaniem kopii zapasowej (którą już macie, prawda?!) w zasadzie wymaga dwóch dodatkowych rzeczy: dostępu do łącza internetowego (im szybsze, tym lepsze, uważajcie też na ograniczenia w pobieraniu danych, bo instalator waży 5,3 GB) i czasu. Czas potrzebny jest Wam na ściągnięcie instalatora, następnie jego rozpakowanie i instalację samego systemu. Potem jeszcze tylko uruchomcie Disk Utility, przeprowadźcie weryfikację uprawnień (Verify Disk Permission) i będzie po wszystkim.

Mojemu iMacowi OS X Mavericks nie zaszkodził. Nie wiem jeszcze czy pomógł, wszystko działa co najmniej tak samo sprawnie, jak z Mountain Lion.