Luźne myśli spisane podczas prezentacji Apple
Published in
2 min readSep 16, 2018
- Intro można oglądać na okrągło! W dodatku Tim Cook tuż przed rozpoczęciem prezentacji wysłał tweeta “ustawiającego” cały żart. Mam też wrażenie, że podkład muzyczny był bardzo bliski tego, co nagrali Larry Mullen i Adam Clayton.
- Tim Cook z roku na rok robi się coraz luźniejszy na scenie. Choć tym razem koszula jest w spodniach.
- Nowa tarcza w Apple Watch Series 4 ma elementy bardzo podobne do Ressence, szczególnie te łukowate części pokazujące postęp zmiennych. Na tak dużym ekranie faktycznie robi to spore wrażenie.
- Ciekawe, Apple ożywia tarczę “modułową”, która teraz w zasadzie została zastąpiona przez tarczę Siri.
- Szkło i ceramika na deklu jest świetnym pomysłem i na pewno będzie bardzo komfortowym rozwiązaniem dla każdego noszącego zegarek.
- ECG (elektrokardiogram)! Niesamowite! Szczególnie pomysł na umieszczenie elektrody w koronce. Niestety, na razie tylko w USA, a i to nie od razu (funkcjonalność zostanie uruchomiona późniejszą aktualizacją iOS 12.
- Bez przełomu w technologii związanej z bateriami nie będzie znaczących zmian w czasie pracy zegarka. Natomiast utrzymanie wydajności baterii przy większym ekranie i nieco mniejszych wymiarach samej koperty jest i tak sporym osiągnięciem.
- Uff, paski z poprzednich modeli będą pasować (i nowe do starych Series też).
- Jak chodzi o numerację iPhone, oficjalnie przeskoczyliśmy numer 9. Ciekawe, kto w firmie nie lubi tej cyfry i dlaczego…
- Przekątna modelu Max zbliża się powoli do przekątnej iPada Mini. Ten większy model telefonu jest bardzo ciekawym pomysłem dla każdego, kto chce pracować na jednym urządzeniu lub, z jakiejkolwiek przyczyny nie chce jednocześnie używać iPhone i iPada.
- Naprawdę, zespół Apple zajmujący się procesorami jest niezwykły i ma z czego być dumny. Technologia 7 nanometrów to coś, czym mało która inna firma może się pochwalić. W dodatku Apple robi to już na skalę przemysłową.
- Część procesora nazywana Neural Engine w przyszłości stanie się mózgiem całego urządzenia. Wyraźnie widać, że ma coraz więcej możliwości, a wydajność rośnie nieustannie.
- iPhone to rzeczywiście osobisty komputer. Dema aplikacji pokazują to bardzo wyraźnie. Osobisty, czyli dla wszystkich, nie tylko nerdów lub profesjonalistów. No i mieści się w kieszeni. AR może rozwiązać problem dokowania by mieć dostęp do większego ekranu.
- eSIM w nowych modelach zwiastuje zmierzch fizycznych kart SIM. Jedna karta fizyczna, jedna wirtualna (taka sama działa w moim iPadzie Pro) i mamy równoległe wsparcie dla dwóch numerów, np. domowego i służbowego (to otwiera wiele możliwości w przyszłych wersjach iOS, włącznie z rozdzieleniem pamięci i miejsca przechowywania danych). Świetna rzecz dla tych, którzy dużo podróżują.
- Następca SE jest całkiem ładny.
- Mój model iPhone X okazuje się modelem unikalnym! Jakoś nie chcę się z nim rozstawać, raczej przeczekam tą edycję. Natomiast każdy z modelem 6/7 powinen poważnie pomyśleć o zmianie na jeden z iPhone Xs.
- Apple przygotowało podsumowanie prezentacji, mieszczące się w niecałych 2 minutach.
