“Nowe Tsukiji” jednak się opóźni
Pisałem już o tym, że tokijski rynek rybny, najsłynniejszy na świecie, przenosi się do nowej lokalizacji w okolicach Chiby (która to nazwa jest dla mnie magiczna, dzięki Williamowi Gibsonowi). I miało to się najpierw wydarzyć w tym roku, a potem przesunięto datę na końcówkę 2016.
Jednak, jak donosi Japan Today i ten termin nie zostanie dotrzymany (czyli nie tylko moje miasto ma problemy z terminowym realizowaniem inwestycji!), gdyż jeden z ważniejszych wykonawców wstrzymał prace i nie wiadomo, kiedy, jeśli w ogóle, je wznowi.
Można powiedzieć, że to dobra wiadomość dla turystów, bo “stara” lokalizacja jest bardzo klimatyczna i nastrojowa. Szczerze polecam wycieczkę do Tokio (no, nie tylko dla tego miejsca…) i odwiedzenie najpierw Tsukiji, a potem posiłek w jednej z okolicznych restauracji sushi. Nie da się zjeść bardziej świeżej ryby…