W naszym kraju nie jest źle

Piotr Chmiel
Never Assume
Published in
2 min readJul 17, 2014

Przynajmniej, jeśli oceniać po podejściu niektórych firm do klientów. I nie mówię o wielkich, bezdusznych korporacjach, obsługujących tysiące osób dziennie, ale o niewielkich firmach.

Jak wiecie, mam smarta roadstera. Niestety, przerwa zimowa się mocno przeciągnęła i wymaga on wizyty w warsztacie. Nie jest to przesadnie popularna marka samochodowa, a do tego wymaga nieco wiedzy, ze względu na specyficzną konstrukcję. Stąd też nie ma wielu warsztatów gotowych do przyjęcia smarta (i takich, którym bym chciał powierzyć moje auto). Ja osobiście znam dwa i za każdym razem byłem średnio zadowolony z usługi.

Pogrzebałem w internecie i znalazłem nowy warsztat, z bardzo pozytywnymi opiniami. Serwis samochodów smart, prowadzony przez firmę MultiCars (znany też po prostu jako SmartWaraszawa) obiecuje same dobre rzeczy:

Dbamy i dokładamy wszelkich starań by powierzone nam zadania wykonać profesjonalnie od początku do końca.
Wiemy, że każdy Smart jest dla Ciebie czymś bardzo ważnym i (do tego) cennym. Dlatego dostosowujemy się do Twoich potrzeb i wychodzimy im na przeciw. Pomożemy Ci rozwiązać każdy problem (lub rozwiążemy go za Ciebie).

Chcemy dzielić się z Tobą naszą wiedzą zdobytą przez lata praktyki, ponieważ samochody to nasza pasja i dlatego czerpiemy ogromną radość z Twojego zadowolenia z naszych usług.

Traktujemy każdego klienta (a więc i Ciebie) indywidualnie, wyjątkowo. Dołącz do grona zadowolonych i zaprzyjaźnionych klientów MultiCars!

Możliwe, że ja mam akurat pecha. Jednak z powyższych obietnic wobec mnie nie została wypełniona.

Zacząłem od wysłania maila z opisem moich problemów na podany na stronie adres kontaktowy. Niestety, upłynął tydzień, a odpowiedzi ani śladu. Dlatego zadzwoniłem, także na podany na stronie numer kontaktowy. Tu więcej szczęścia, bo ktoś odebrał. Co prawda tonem mało przyjaznym, ale co tam. Na informację o wysłanym mailu pan nie zareagował. Opisałem moje problemy i ustaliliśmy, że ktoś oddzwoni następnego dnia i umówimy sie na konkretną godzinę przetransportowania samochodu (niestety, konieczna jest laweta). Zależało mi na tym szczególnie, bo wyjeżdżam na wakacje i było by super móc wrócić i trochę jeszcze pojeździć smartem w lecie. Poza tym, mechanik miałby spokojnie czas na swoją pracę.

Od tego momentu minęły trzy dni i żadnego kontaktu. Zero. Nada. Nul.

Maksymalna kwota, jaka wynikała z ogólnej wyceny sięgała 1200 zł. Nie może więc być źle z naszą gospodarką, skoro firmie opłaca się zignorować klienta i doznać uszczerbku na opinii. Bardzo smutne, szczególnie, że nadal nie mam sprawnego samochodu.

--

--

Piotr Chmiel
Never Assume

Inżynier, entuzjasta Apple i gadżetów ułatwiających życie.