Katarzyna Oleśkiewicz o projekcie pomnika „Wyjście z klatki”

O projekcie

Moja praca pokazuje krowę wychodzącą z klatki — ⅔ jej ciała znajdujące się już na zewnątrz są czytelne, przypominają prawdziwe, zdrowe zwierzę. Część będąca jeszcze w środku została wykonana z barwionych tekstyliów, szmat i może budzić skojarzenia z mięsem, ciałem, fragmentarycznością, bólem.

To zestawienie dwóch przeciwstawnych tożsamości krowy (i każdego hodowlanego zwierzęcia): przedmiotu, produktu i podmiotu, żywej istoty, osoby. Jako zbiorowość, społeczeństwo skutecznie wypieramy cierpienie zadawane tym jednostkom poprzez szufladkowanie ich jako “inne”, mniej odczuwające — poprzez uprzedmiotowienie właśnie. Zręcznie zastępujemy “krowę”, “świnię” czy “kurę” “wołowiną”, “wieprzowiną” i “drobiem” – co sprawia, że łatwiej nam zapomnieć, co stoi za tym nazewnictwem i całą rzeczywistością produkcji, eksploatacji, sprzedaży, konsumpcji i marnotrawstwa.

Tu krowa jest w ruchu wychodzenia z klatki — to proces, który tworzymy już teraz i stan, do którego możemy dojść — dzięki naszym działaniom. To wyjście z klatki jest możliwe dzięki naszemu “wychodzeniu z klatki” naszych przyzwyczajeń, ograniczeń, przyjętych norm. Nasze “wyjście z klatki” to kwestionowanie zastanej sytuacji, ciągła refleksja nad etyką otaczającej nas rzeczywistości, to sprzeciwianie się dyskryminacji i krzywdzie.

To aktywna postawa, poczucie odpowiedzialności i wiara we własną sprawczość – bo to my kształtujemy świat i mamy moc, żeby go zmieniać.

W początkowych wizjach w pracy miała znaleźć się postać człowieka — to poprzez nas możliwa jest zmiana dla tych, którzy nie mają głosu. Zdecydowałam się jednak na oddanie pola krowie — co też ma dla mnie symboliczne znaczenie. Znaczna większość pomników przedstawia ludzi (zwłaszcza białych mężczyzn) i jest tradycyjnie przejawem pewnej władzy. Postawienie pomnika zwierzęciu jest jakimś wyrazem mentalności nowego społeczeństwa — nieegoistycznego, nie nastawionego na siebie, ale właśnie na “innego”, na drugą osobę, kierującego się troską i dobrem innych, a nie własnymi korzyściami, pozycją, zyskiem.

A zatem — chociaż na pomniku nie widać człowieka — to my odgrywamy w tym wychodzeniu z klatki kluczową rolę. Jesteś do tego zaproszona i zaproszony – bo dla nich to Ty jesteś zmianą.

--

--

Organizacje społeczne. To Działa.
#OdNasZależy „Polska 2060"

Jest nas 100 tysięcy. Zmieniamy życie milionów dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów na lepsze. Organizacje społeczne. To działa!