Francuska zupa cebulowa
Znacznie lepsza od kanadyjskiej zupy z bobra.
Składniki
- 1 kg cebuli
- 750 ml bulionu wołowego
- 150 ml białego wytrawnego wina
- 75 g masła
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżeczka suszonego tymianku
- ser (najlepiej lekko słony lub pikantny)
- grzanki z suchej bagietki (opcjonalnie)
Cebulę obieramy i kroimy w cienkie krążki. Ser trzemy.
W dużym garnku rozpuszczamy masło i dolewamy oliwę.
Do garnka wrzucamy cebulę i na średnim ogniu podsmażamy przez około 30 minut. Do tego czasu cebula powinna zmięknąć i zacząć brązowieć.
Zmniejszamy ogień i dolewamy białego wina. Gotujemy bez przykrycia aż do odparowania większości płynu.
Dodajemy tymianek i mieszamy. Dolewamy bulion i gotujemy przez kolejnych 30 minut, zręcznie opędzając się od pozostałych domowników, którzy usiłują włożyć głowę do garnka.
Efekt wspólnej cierpliwości dzielimy na miseczki. Nie przejmujemy się zupełnie, że danie wygląda w tym momencie jak coś, co wykaszlał pies sąsiadów.
Fani pszenicy i glutenu w tym momencie umieszczają w każdej miseczce po grzance. Chorzy na celiakię wzruszają ramionami. Pozostali hipsterzy poprawiają szal i okulary.
Całość skrzętnie zasypujemy serem i zapiekamy.
Jemy. Z bólem odkrywamy brak dokładki.