Eventyzacja. Festiwalizacja kultury. Wspólne przeżywanie i doświadczanie. Pod tymi hasłami upłynął nam 2015 rok. Czy nie zostaliśmy przytłoczeni nadmiarem macro lub micro wydarzeń i wciąż mamy ochotę w nich uczestniczyć?
Pod koniec bieżącego roku byliśmy świadkami połączenia dwóch gigantów na polskim rynku. Orange nie będzie tylko głównym sponsorem miejskiego festiwalu Orange Warsaw Festival, ale zaznaczy swoją obecność na gdyńskim Open’erze. Za to Alter Art, od lat związany z organizacją Opener’a (a raczej już Open’er Festival Powered by Orange), do swojego portfolio może dorzucić kolejne wydarzenie — Orange Warsaw Festival. Coś czuję, że ta współpraca przyniesie nam niezapomniane, festiwalowe lato! To dowód na to, że eventy jeszcze nam — odbiorcom się nie przejadły, a marketerzy i eventowcy mogą zacierać ręce, bo pracy w przyszłym roku będzie bardzo dużo!
Poznajmy więc 5 najważniejszych, moim zdaniem, trendów w kulturze na 2016:
- Crowd-streaming — piękne czasy kontroli streamingu z naszych wydarzeń bezpowrotnie się skończyły. Ostatnie lata obrodziły w aplikacje umożliwiające każdemu publikację i transmisję wideo na żywo. Snapchat, Periscope, Meerkat, Holyvent, a nawet Facebook pozwalają na przeprowadzenie relacji online za pomocą smartfonu, komentowanie wydarzenia w czasie rzeczywistym oraz dyskusję z innymi uczestnikami. Dzięki temu tak naprawdę każdy z nas może prowadzić relację na żywo, ukazać wydarzenie ze swojej perspektywy oraz, niestety, obnażyć jego słabe strony. Zachęcajmy jednak naszych uczestników do streamowania, ponieważ tworzą oni wspólnie niepowtarzalny content.
- Event Experience Challenge — lubimy być zaskakiwani, nie lubimy powtórek. Szukamy coraz to nowych wrażeń, zwłaszcza kiedy uwielbiamy prowadzić szybkie, miejskie życie. Sprawdzone techniki są dobre (no właśnie, tylko dobre) a nasza publika powoli nudzi się, serwowaną jej formą wydarzeń. Spójrz na zeszłoroczny cykl koncertów „W Brzask”, rozpoczynających się o 4 nad ranem, imprezy Darty odbywające się w środku dnia czy kameralne koncerty organizowane w prywatnych mieszkaniach np. przez wrocławską formację SOUNDMATE. Takich wydarzeń będzie więcej! Wykorzystując przy tym dobrodziejstwa nowych technologii, stanowią świetną okazję, by stać się pionierem w tej kategorii. Challenge Accepted?
- Zwrot ku starszym — starsi konsumenci wciąż pozostają niezapisaną kartą dla marketerów. Nasze społeczeństwo starzeje się, dlatego pora skierować się w stronę tego odbiorcy. Przy projektowaniu spodziewamy się większego nacisku na łatwiejszą nawigację, wielkość tekstu, jak również prywatność i bezpieczeństwo. Coraz więcej rodziców dzieci w wieku 18–28 lat jest aktywnych na Facebooku, na co powinni zwrócić uwagę PR-owcy i marketerzy przy planowaniu strategii komunikacji oraz kampanii reklamowych.
- Not hand made — nie wydaje się Wam, że poszliśmy trochę w tym za daleko? Mamy ręcznie robioną odzież, tkaniny, rzemieślnicze piwa, eko jedzenie, eko meble, zdrowe koty i energooszczędne lodówki. Pora na nowy trend! Po czym to wnioskuję? Pojawiają się już parodie i drwiny z rzeczy wykonanych samodzielnie w najczystszych zakątkach naszego pokoju. Spójrzcie na ten film, panowie własnoręcznie wyprodukowali wodę!
- FOLO (fear of living offline) — na Instagramie udostępniamy, okraszone filtrami, najlepsze chwile z życia, chwalimy się egzotycznymi podróżami, nowymi rzeczami. Na Facebooku przeglądamy osiągnięcia innych, sami udostępniając post o zmianie pracy czy zdobyciu nowego chłopaka, z niecierpliwością czekając na lawinę lajków. Czy nasze życie (i życie innych) nie wygląda dużo lepiej online? „Facebooka depresja” została już dawno potwierdzona przez naukowców. Porównujemy się do innych, zamiast żyć własnym życiem. Coraz więcej pojawia się książek dotyczących tematu „jak żyć offline?” Dlatego podejrzewam, że 2016 będzie rokiem pełnym szumu o cyfrowym detoksie.
Kultura i eventy w przyszłym roku wzbogacą się o wiele nowych aplikacji i technologii. Służyć będą pogłębianiu doznań oraz usprawnią przebieg danej imprezy. Chociażby przy organizacji konferencji coraz powszechniejsze jest wykorzystanie systemu MatchMaker, który pozwala na umówienie spotkania pomiędzy uczestnikami. Bo przecież nie zależy nam tylko na samym udziale w wydarzeniu, ale na nawiązaniu relacji. Pamiętajmy o tym.
Sylwia Wojtkowska, PR Manager
