Prototypy zamknięte w 4 ścianach

Agnieszka Mróz
servicesandbox
Published in
3 min readJan 30, 2018

Jaki sens w obliczu wielkiej zmiany, jaką chcemy wprowadzić w organizacji, ma stworzenie tekturowej makiety? Co dzięki niej mamy szansę zyskać.

Uczucie lekkiego kłucia w żołądku towarzyszy mi niemal zawsze, kiedy przed Paniami i Panami z dużych organizacji, wykładam plastelinę, krepę, brystole, klocki i proszę, aby z ich pomocą nadali swoim pomysłom namacalny charakter. Pierwszych kilka minut upływa nam na oswajaniu się z materiałem. Kolejne godziny, na efektywnej i niezwykle owocnej pracy. Najważniejsze, aby skupiając się na tym, jak coś zaprototypować nie zapomnieć po co to robimy.

Prototypowanie usług

Zacznijmy jednak od początku: czyli tego, jak rozumiemy prototypowanie w procesie service design. Mówiąc najkrócej i chyba najtrafniej, prototypowanie to nadawanie pomysłom namacalnego charakteru. Cała trudność polega na tym, że nawet definicyjnie rzecz ujmując, ‘usługa’ nie ma charakteru materialnego. Trudność jest tym większą, biorąc pod uwagę, że w prototypie powinniśmy uchwycić to, co stanowi esencję rozwiązania i z założenia stanowi największą wartość dla odbiorców, niekoniecznie zaś odtworzyć każdy element usługi. Na to wszystko mamy bardzo często wyłącznie kilka godzin.

Źródło wiedzy i niewiedzy o pomyśle

Bez wątpienia prototypy tworzymy z myślą o ich zaprezentowaniu potencjalnym odbiorcom. Wartość, jaką daje prototypowanie warto rozważyć w dwóch aspektach. Po pierwsze w kontekście samego zespołu pracującego nad pomysłem, po drugie pomysłu i tego, w jakim stopniu odpowiada on na zdefiniowane wyzwanie. Dziś o tym, co zyskuje zespół, nawet gdy tworzone prototypy na zawsze pozostać miałyby w sali warsztatowej.

  • Ujednolicenie myślenia na temat koncepcji

Prototypownie i to niezależnie od tego, jak surowy będzie nasz prototyp, to szansa na ujednolicenie tego, w jaki sposób o pomyśle myślą poszczególni członkowie zespołu. Wyobraźmy sobie, że przed prototypowaniem nasz pomysł to ‘sala spotkań’. Słysząc je, każdy ma wyobrażenie innej przestrzeni, funkcjonującej w inny sposób. Tworząc najprostszą nawet makietę, zyskujemy szansę zrozumienia, co kryje się za lakonicznym stwierdzeniem. Hasłowe koncepcje, od których zaczynamy, nabierają kształtu. Prototyp staje się zaś pretekstem do rozmowy.

  • Doprecyzowanie rozwiązania i odkrycie obszarów wymagających jeszcze zdefiniowania

Gdy zaczynamy nadawać namacalny charakter naszemu pomysłowi, jesteśmy zmuszeni zastanowić się nad jego detalami i tym jak będzie funkcjonował. Pracując nad prototypem, dodajemy i modyfikujemy poszczególne elementy, zastanawiamy się: jak ktoś dokładnie będzie korzystał z naszego rozwiązania, gdzie będzie miał szansę na nie natknąć. Osadzamy nasze rozwiązanie w kontekście. Zastanawiamy się bowiem nie tylko nad tym, jak użytkownicy będą korzystać z rozwiązania, lecz także, jak się o nim dowiedzą, co będą musieli zrobić, aby móc z niego korzystać i w końcu co stanie się, gdy już korzystać z niego przestaną.

  • Weryfikacja kluczowych elementów wykonalności pomysłu

Co prawda na etapie prototypowania nie wiemy jeszcze, czy pomysł przejdzie pomyślnie weryfikację z klientami. Jednak już na nim generujemy dziesiątki pytań odnoszących się do tego, jak nowy pomysł może funkcjonować w ramach organizacji. Zdarza się, że zaczynamy zdawać sobie sprawę, że nie ma on w pierwotnym charakterze szansy na wdrożenie. Wbrew pozorom, jest to często stymulujące i udaje się znaleźć rozwiązanie, które nie tylko zapewnia taką samą wartość użytkownikowi, lecz także, którego wdrożenie jest mniej problematyczne dla organizacji.

To tylko początek …

Jeśli prototypy pozostaną w zamkniętych ścianach, wykorzystamy oczywiście jedynie część ich możliwości. Sporo dyskusji budzi to czy na pewno surowe prototypy pozwolą zebrać wiarygodną informacją zwrotną:

  • czy ich prosta forma nie przesłoni treści,
  • czy nieprzyzwyczajeni do takiej formy odbiorcy, poradzą sobie z zastosowanymi uproszczeniami.

Warto jednak pamiętać, że surowych prototypów nie prezentujemy szerokiej publiczności, a jedynie wąskiemu gronu odbiorców, które jest na spotkanie z nimi przygotowane. Pierwsze sugestie klientów rozwiewają zaś szybko nasze wszelkie wątpliwości.

--

--

Agnieszka Mróz
servicesandbox

I design innovative solutions that meet customer needs and help to achieve company’s business goals.