Raz kozie śmierć, czyli o konkursie “Daj się poznać 2017”

Rafał Piekarski
Smarter Life
Published in
5 min readFeb 13, 2017

Blogowanie to dziedzina, z którą miałem już niejeden romans. Pierwsze próby regularnego pisania bloga podjąłem w 2003–2004 roku, tworząc serwis tematyczny na temat mangi i anime (jednocześnie poznając tajniki HTMLa i CSS dzięki tutorialom nieocenionego Pawła Wimmera). Potem, w erze popularności Joggera (od 2006 roku), miałem i ja swój skrawek internetowej działki, gdzie mogłem dzielić się przemyśleniami i opiniami, jednocześnie będąc częścią internetowej społeczności. Jednak gdy w 2009 roku mikroblogi stały się popularniejsze, zarzuciłem „pełnowymiarowe” blogowanie na rzecz Blipa i Twittera. Co prawda miałem pózniej jeszcze kilka epizodów z blogiem o usprawnianiu życia i kolejny o optymalizacji pracy programisty. Obecnie wspieram żonę w jej blogowych wysiłkach. Więc z pewnością nie jestem nowicjuszem, a raczej weteranem po przejściach.

Nowe wyzwanie

W zeszłym roku miałem swoje kolejne podejście do Coursery i kursu, który robili razem z uniwersytetem Stanforda. Tak, tego serwisu, który jest wirtualnym uniwersytetem z nowoczesnym podejściem do edukacji. Piszę: „kolejne”, bo w przeszłości próbowałem się z nim już nieraz, tracąc zapał po pierwszych kilku wykładach. Ale tym razem było inaczej. Potraktowałem naukę Machine Learning jako inwestycję na przyszłość. W Internecie aż huczało od newsów o kolejnych algorytmach sztucznej inteligencji, o tym, że to przyszłość. Więc postanowiłem wrócić do wirtualnej szkolnej ławki i zgłębić sztandarowy kurs prowadzony przez Andrew Ng na ten temat. Owszem, na studiach miałem przedmiot „Sztuczna inteligencja”, ale ilość materiału i tylko 4 wykłady (w trybie zaocznym) okazały się niewystarczające dla tej obszernej dziedziny. Nie chcąc spóźnić się na ten „pociąg” zwany przyszłością informatyki i kolejnym big thing postanowiłem, że tym razem będzie inaczej. Nie poddam się po pierwszym tygodniu i przyłożę się do nauki.

I tak oto, po kilku miesiącach i cotygodniowych zmaganiach z zadaniami domowymi i quizami do rozwiązania na czas, zdobyłem upragniony dyplom i zaliczyłem całość na 100%. Mając też poczucie, że lepiej rozumiem, jak działają i są budowane rozwiązania z tej dziedziny.

coursera.org/verify/45PKLXWK7WU5

Rok wcześniej miałem fazę na porządkowanie wiedzy z dziedziny elektroniki. I tu informacje i umiejętności wyniesione z politechniki okazały się niewystarczające, aby zrozumieć, jak działają mikrokontrolery i jak ich używać. Potrzebowałem też zrobić coś bardziej namacalnego niż kod, z jakim pracowałem na co dzień i który do tej pory po prostu wgrywałem na serwer, by móc potem zobaczyć efekty na ekranie. Dlatego zdecydowałem się zapoznać z platformą Arduino. Budowałem układy używające silniczków, baterii, diod, czujników i wielu innych komponentów. To było świetne doświadczenie - móc wrócić do takich podstaw i ubrudzić sobie ręce w nieco mniej wirtualny sposob.

Inspiracje

Mark Zuckerberg również nie spoczywa na laurach. Założyciel największej sieci społecznościowej, która jest większa niż populacja największych krajów świata (w 4tym kwartale 2016 roku średnio miesięcznie logowało się na facebooka 1 mld 860 mln ludzi), również wyznacza sobie cele i realizuje je. I tak oto postanowił w:

  • 2009 nosić krawat każdego dnia,
  • 2010 nauczyć się mandaryńskiego,
  • 2011 jeść zwierzęta tylko jeśli sam je zabił (skończyło się na wegetarianizmie przez dłuższy czas),
  • 2012 programować każdego dnia,
  • 2013 rozmawiać codziennie z kimś, kto nie jest jego pracownikiem,
  • 2014 wysyłać krótkie wiadomości do osób, którym był za coś wdzięczny,
  • 2015 czytać 1 książkę na 2 tygodnie,
  • 2016 zbudować sztuczną inteligencję dla swojego domu à la Jarvis z filmu Iron Man
J.A.R.V.I.S. — © Marvel Studio

Pod koniec zeszłego roku postanowiłem połączyć swoją wiedzę z dziedziny AI i elektroniki i wykorzystać ją w praktyce, wraz z wiedzą z innych dziedzin, i zautomatyzować kilka czynności oraz zacząć móc wreszcie mówić do swojego mieszkania. Pierwsze kroki już za mną, niedługo pewnie opiszę swoje zmagania i co udało mi się osiągnąć. Oraz, co najważniejsze, jak do tego doszedłem.

Konkurs

Ale wracając do tematu - jak widzicie, od czasu do czasu i ja stawiam sobie cele. I gdy tylko usłyszałem o konkursie “Daj Się Poznać”, pomyślałem, że może być to idealna motywacja. Bo już od dłuższego czasu myślę o poznaniu nowej gałęzi mojej dziedziny — aplikacji mobilnych. I nie mam na myśli stron internetowych dostosowywanych do niewielkich ekranów czy pisania appek w technologiach typu PhoneGap/Apache Cordova, gdzie wykorzystuje się technologie mobilne do tworzenia stron i następnie zamyka się je w WebView czy WKWebView. Chodzi mi o natywne aplikacje tworzone zgodnie z wszystkimi zasadami i wytycznymi rzemiosła.

A sam konkurs polega na blogowaniu (dwa razy w tygodniu, od marca do końca maja) oraz kodowaniu. Więcej na stronie przedsięwzięcia i w klipie wideo poniżej:

http://dajsiepoznac.pl/

Projekt: Domowa Apteczka / Home First Aid Kit

Ma to być aplikacja mobilna (początkowo tylko na platformę iOS, ale nie wykluczam też wersji na Androida) do przechowywania informacji o lekach, jakie ma się w swojej domowej apteczce. Aby np. będąc w aptece, nie trzeba było się zastanawiać, którym lekom się kończą terminy ważności albo które już się ma. Nie wykluczam też dodania funkcji społecznościowej w formie „współdzielenia” apteczek ze znajomymi, aby nigdy więcej nie musieć wyrzucać niedokończonych lekarstw. Tylko gdy ktoś ze znajomych ma lek, którego się szuka, móc od niego po prostu pożyczyć.

© Unsplash

Nie ukrywam, że blogowanie dwa razy w tygodniu i znalezienie czasu na kodowanie po godzinach pracy będzie nie lada wyzwaniem. Ale przynajmniej się z nim zmierzę. Raz kozie śmierć.

A Wy jak się zapatrujecie na tego typu wyzwania? Wyznaczacie sobie cele roczne, kwartalne, a może robicie plan kilkuletni? A może macie więcej wymówek niż samozaparcia (tak jak ja ze swoimi pierwszymi podejściami do Coursery)? Dajcie znać w komentarzach. Do poczytania w marcu!

--

--

Rafał Piekarski
Smarter Life

MacUser, Programmer, Entrepreneur, Amateur photographer and someone who will be rich. Soon…