Jestem Jawajką, ale zostałam wychowana jako chrześcijanka

Tomek Kobyliński
Tomek i Indonezja
Published in
3 min readSep 13, 2018

--

“Jestem Jawajką, ale zostałam wychowana jako chrześcijanka. Oboje moi rodzice byli muzułmanami. Pobrali się jako muzułmanie. Ale już po ślubie zmienili religię na chrześcijaństwo. Ale cała moja “duża rodzina” to muzułmanie. Gdy byłam w liceum moi rodzice się rozwiedli, wtedy moja mama znowu przekonwertowała się na islam. Tata jest nadal chrześcijaninem. Moja starsza siostra też przy okazji ślubu przekonwertowała się na islam, a młodsza jest nadal chrześcijanką. Pokręcone.

Ja sama jestem agnostyczką. Ochrzciłam się bo wszyscy w kościele naciskali, “że jestem już wystarczająco dorosła by się ochrzcić”. Ale od dawna już nie chodzę do kościoła. To nie jest tak, że zaczęło się od utraty wiary. Po prostu miałam dość popieprzonych ludzi w moim kościele.

Wiesz, stereotyp Chińczyka w indonezji to, że jest bogaty, skąpy, ciężko pracujący. I że jest chrześcijaninem. No i wiesz, naszą wspólnotę kościelną kontrolowali Chińczycy. Mimo że byli mniejszością. To nie jest tak, że dla mnie to był problem, że to są Chińczycy. Nie jestem rasistką. Ale męczyło mnie to jak oni się rządzą. Bo my jawajczycy, nie wiem to chyba taka kolonialna mentalność, jesteśmy tacy ulegli. Jak tylko ktoś jest bogatszy i jest Chińczykiem to się słuchamy. Tak to było w każdym razie w moim kościele.

Tak czy inaczej, żyjąc w jawajskim, muzułmańskim społeczeństwie, będąc jednocześnie chrześcijanką mam dość specyficzny punkt widzenia.

Mam siłą rzeczy głównie muzułmańskich przyjaciół, zawsze randkowałam z muzułmańskimi chłopakami (nie, że jakoś celowo, tak wychodziło). Nawet mój ostatni, zawsze gdy przychodził do mnie nocować to zanim cokolwiek, najpierw modlitwa. No bo w innej kolejności to bóg modlitwy by nie przyjął. Idiotyczne, ale chrzanić to, seks z nim był super.

Więc wiesz, może nie rozumiem w pełni islamu, ale chyba cos jednak ogarniam. Chyba czasem lepiej niż oni. Np. hidżab. Masz go nosić by chronić się (i innych) przed grzechem. Czyli zasłaniać włosy, szyję, piersi, biodra, pośladki. A potem jak dziewczyna tak robi, to jest wyśmiewana, że robi to nie modnie i tylko przynosi wstyd. Modnie jest nosić hidżab do obcisłych spodni lub legginsów. Co za absurd. Zupełne zaprzeczenie tego o co w tym chodzi.

W ogóle to jest tyle absurdów. Pamiętam, jak mieszkałam na przeciwko takiej jednej w hidżabie. Przyjaźniłyśmy się trochę. No i wiesz, po wudu [rytualne obmycie przed modlitwą] nie może cię dotykać nikt innej płci. Tylko mahram, ktoś z twojej najbliższej rodziny. No i ona po wudu nagle krzyczy: “nie dotykaj mnie”. A ja “czemu, przecież jestem dziewczyną”. A ona “bo nie jesteś muzułmanką”. Co za bzdura. Nie ma takiej zasady. Wcale.

Albo to. Moi sąsiedzi. Rodzice i jedno dziecko. Oni są dośc radykalni w podejściu do religii. No i wiesz. Rozwiesili ostatnio pranie i poszli gdzieś. Zaczęło się zbierać na deszcz. Więc moja sąsiadka, też muzułmanka, zebrała im już suche pranie. A ci wracają, pytają się kto zebrał pranie. No i jak się dowiedzieli kto, to wyprali to pranie jeszcze raz. Bo tamta kobieta jest złą muzułmanką, więc ubranie jest teraz nieczyste.“

--

--