Miasto trzech pocałunków

Wiktoria Dalach
tu nieobiektywność
3 min readNov 25, 2015

--

Spacerując po Wiedniu, nie sposób ustrzec się przed dwoma motywami, eksploatowanymi na potrzeby turystyczne do granic dobrego smaku — są nimi: główki Mozarta i pewien obraz. Podobizny Wolfganga Amadeusza zdobią czekoladki, kubeczki, szklanki, talerze, łyżeczki, ołówki, zeszyty, a nawet płyty z jego muzyką (przypadek? nie sądzę). Obraz podzielił podobny los, bo dlaczego nie? Wisiał nawet jako magnes u mojej Babci na lodówce. Chodzi, oczywiście, o Pocałunek Gustava Klimta.

Wiedeń jest miastem nie jednego, a trzech pocałunków. O każdym z nich opowiem teraz.

To już.

Żródło: wikimedia

Trudno opisać miękkość policzka. Ciepło, rozchodzące się po całym ciele. Dotyk, który pachnie. Cudowne skupienie.

Pocałunek Klimta to obraz bliskości. Zakochani przytulają sie tak mocno, że trudno ocenić, gdzie zaczyna się jedno, a kończy drugie. Niektórzy streszczają twórczość Gustava do złota, jakby ono samo w sobie najważniejsze. Nie chodzi tu jednak o miłość na bogato, w oparach drogich cygar i starej whisky, tylko o taką, która nas ubogaca, dodaje blasku spojrzeniom; sprawia, że stajemy się lepszymi ludźmi, wstajemy dla niej rano z łóżka, by zobaczyć się na chwilę przed pracą.

Złoto szat to w moim odczuciu pochwała miłości. Ono nadaje jej królewskiej godności i znaczenia. Miłość jako idea najwyższa, najpiękniejsza. Równocześnie Klimt nie powala nam poszybować zbyt wysoko w górę, wręcz przeciwnie subtelnie zwraca naszą uwagę na przyziemny aspekt uczucia.

Miłość nie jest marzeniem, ulotną abstrakcją. Pośród ornamentów i bogactwa, od jednolitego tła odcinają się stopy. Tak, tak, miłość jest bosa i całkiem ludzka.

Źródło: wikimedia

Posłuchaj. Miłość po prostu się zdarza.

Drugi pocałunek jest parafrazą pierwszego. Zapożyczona została trójkąta kompozycja i układ postaci. Kolorystyka i dramaturgia są zupełnie inne, bo też artysta reprezentował odmienny styl. Dzieło Egona Schielego Kardynał i zakonnica jest uzupełnieniem przekazu Klimta.

Obydwie postacie, złączone zakazaną miłością, klęczą bezbronne wobec niespodziewanego uczucia. Do idealistycznego przesłania złotego pocałunku, Schiele dodaje: pamiętaj, że kochają się ludzie, bez względu na płeć, wzrost czy doświadczenie życiowe. Schiele znowu pokazuje niezupełnie eleganckie stopy, czyli mówi: Miłość przydarza się ludziom, nie tytułom. Pod ubraniem, maską zawodu, roli społecznej wszyscy jesteśmy równie cieleśni i bezbronni wobec miłości. Ona przychodzi znikąd, niespodziewane i często w nieodpowiednim momencie.

Spójrz jeszcze raz na tych dwoje, usłysz przyśpieszone bicie ich serc. Oni są przerażeni. Wiedzą wszystko, znają artykuły i ustępy, rozporządzenia i interpretacje. Zdają sobie sprawę z tego, że są bez szans w starciu z żywiołem, tworzącym rzeczywistość, czyli z kulturą. Nie śpią w nocy, bo wolą marzyć o życiu, o którym nigdy nie powinni marzyć, choć w nim czują się najbardziej sobą. Tłum ich rozszarpie. Ty ich wysłuchaj. Spójrz na ich pięty, to nie są pomniki.

Stajemy się jednym. To dobrze, razem jest weselej, mądrzej, silniej, i źle, bo gdy odejdziesz, stracę kawałek siebie.

Munch doświadczył śmierci bliskich, zawodu miłosnego, zazdrości. Wielokrotnie.

Miłość musi się skończyć. Edvard nie owija w bawełnę, nie prezentuje odbiorcy kolejnego miłego obrazka. Brak mu sił nawet na marzenia. W kolejnych wersjach Pocałunku zakochanych pochłania coraz większy mrok. Z jednej strony tracą oni indywidualność, z drugiej wydaje się, że katastrofa rozstania czai się w długich zasłonach i za chwilę, nieunikniona nadejdzie. To pocałunek zwiastujący rozstanie, ten, który mówi: pamiętaj mnie, proszę, jeszcze przez chwilę.

Munch jest smutny i samotny, nie pozostawia nam żadnych złudzeń (zwanych też nadzieją):

Starożytni mieli rację, porównując miłość do ognia, ponieważ miłość zostawia za sobą tylko popiół.

Nie polecam jego wystaw bez towarzystwa lub dobrej kawy w perspektywie po.

Trzy pocałunki. Miłość szczera, zakazana i nieszczęśliwa. Co jeśli to jedna historia?

Pocałunek, G.Klimt — Galerie Belvedere
Kardynał i zakonnica, E.Schiele — Leopold Museum
Pocałunek, E.Munch — Albertina

--

--

Wiktoria Dalach
tu nieobiektywność

Photographer, co-creator of Regarding the Artist, backyard explorer, beauty seeker, Ruby on Rails developer.