Moderator też człowiek

Dominika Bartol-Jagodzińska
ZnanyLekarz Team
Published in
3 min readApr 17, 2020

Słyszeliście kiedyś takie powiedzenie, jak benedyktyńska praca? A jeśli ktoś, chcąc opisać znaczenie tego związku frazeologicznego, powiedziałby Wam, że chodzi o żmudną, wymagającą dyscypliny i drobiazgowości pracę, jaka byłaby Wasza reakcja? Dodajmy do tego jeszcze jeden kontekst: to opis Waszych przyszłych obowiązków. Chcielibyście posłuchać szczegółów, czy jak najszybciej uciec z takiego spotkania rekrutacyjnego?

Ja zostałam, na chwilę, która trwa już 5 lat. Poznajcie pracę moderatora.

Co robi moderator?

Przede wszystkim czyta. Czyta dużo, wnikliwie i musi to robić dość szybko. Jak szybko? Tak, żeby zdążyć przeczytać 600 czy 700 opinii, dziennie. Czy często bolą go oczy? Tak. Czy ma ochotę czytać coś po pracy? Bywa różnie.

Ta praca nie polega jednak na bezmyślnym czytaniu, żeby przeklikać jak największą liczbę opinii. Zadaniem moderatora jest dbałość o jakość tego, co zostanie opublikowane i to jest największa wartość tej pracy.

Moderator idealny

To nie wykształcenie kierunkowe jest tutaj najważniejsze, tu liczą się cechy charakteru. Kluczem jest opanowanie, uważność i spostrzegawczość. Dobre wyczucie językowe przydaje się w wyłapywaniu z opinii uszczypliwości i dwuznaczności. Oprócz tego odporność psychiczna: wszystkie trudne życiowe sytuacje użytkowników, opisy ich chorób obecne w opiniach, nawet mimo woli, wpływają na nastrój czytającego, dlatego ważne jest nabranie dystansu.

Asertywność jest z kolei przydatna podczas argumentowania podejmowanych decyzji (dlaczego ta opinia została odrzucona, a tamta nie?) Dodatkowo tropiąc źródło pochodzenia opinii, i to, czy komentarz nie powstał na zamówienie, można rozwinąć swoje detektywistyczne umiejętności. A anielską cierpliwość doskonalą w moderatorach już sami użytkownicy 😉

Czy moderator to współczesny cenzor?

To, co w innych serwisach tworzy bezładne fora, u nas jest dokładnie sprawdzane. Treść wpisu musi spełniać zasady regulaminu, tylko wtedy pojawia się na profilu specjalisty. Takie działanie rzeczywiście niektórym użytkownikom przywodzi na myśl instytucję cenzury, innym jednak moderator jawi się jako strażnik Teksasu (ten wariant jest nam zdecydowanie bliższy), który troszczy się o porządek i nie dopuszcza, by na profilach lekarzy pojawiał się hejt lub laurki pisane na zamówienie.

Czy moderator przymyka na coś oko?

Zasady to drugie imię każdego moderatora. Te, którymi kierujemy się podczas moderacji opinii, są jasno określone. Przede wszystkim opinia nie może zawierać oskarżeń i pomówień, ma dotyczyć wizyty, nie sfery prywatnej lekarza.

Komentarze, które chcemy publikować (niezależnie od tego, czy chodzi o pozytywną, czy negatywną opinię) to takie, w których użytkownik opisuje tylko własne doświadczenia i robi to w sposób kulturalny i rzeczowy. Kluczem do sukcesu jest więc przestrzeganie tych reguł. Ot, i cała tajemnica. Zapytacie, a co z wyjątkowymi sytuacjami, prośbami i skargami? Skłamałabym, pisząc, że naciski się nie zdarzają, wiemy jednak, że na odstępstwa od reguł i wyjątkowe traktowanie nie możemy sobie pozwolić, bo stracilibyśmy swoją wiarygodność. A wiarygodność, to zaufanie pacjentów. Rachunek jest więc prosty, bez pacjentów nie byłoby ani lekarzy, ani nas.

Dlatego, niezależnie od sytuacji, nie opowiadamy się po żadnej ze stron (ani specjalistów, ani pacjentów). To trudne, bo cały czas musimy godzić interesy obu tych grup, ale piszę to z dumą, bo tak właśnie działamy. Moderacja to również zadanie odpowiedzialne i ważne, ponieważ pośrednio, to od nas zależy, co zostanie opublikowane.

Moderatorzy w ZnanymLekarzu działają zatem w dobrej wierze, starają się, Ciebie Użytkowniku, uchronić przed wypowiedzeniem jednego słowa za dużo, i Ciebie, Odbiorco opinii, żebyś nie musiał mierzyć się z hejtem.

--

--