Przewodnicy po świecie ZnanegoLekarza, czyli o zespole Lead Generation

Agnieszka Otręba
ZnanyLekarz Team
Published in
4 min readMar 30, 2020

Przed Tobą leżą dwie tabletki: niebieska i czerwona. Wybierz niebieską, jeśli chcesz otulić się ciepłym kocykiem powtarzalnej i mało wymagającej pracy, z szefem czuwającym nad każdym Twoim krokiem. Wybierz czerwoną, jeśli wolisz rzucić się w kreatywno-analityczny wir projektów, którym Ty nadajesz kształt: gdzie czasem ogranicza Cię tylko wyobraźnia i jasno określony cel biznesowy. Wybór należy do Ciebie…

Gdy osiem miesięcy temu wybrałam “czerwoną tabletkę” i trafiłam do ZnanegoLekarza, nie zdawałam sobie jeszcze sprawy z pełnego spektrum zadań, którymi zajmuje się zespół Lead Generation. Oczywiście znałam teorię (pozyskiwanie leadów, czyli potencjalnych klientów, wzbudzanie zainteresowania produktem), ale, jak to zwykle w życiu bywa, praktyka często przerasta teorię. Chodzi własnymi ścieżkami i tworzy pomysły, o których najstarszym teoretykom się nie śniło. Mnogość narzędzi, tematów “do ogarnięcia” i pomysłów ludzi tu pracujących początkowo mnie oszołomiła. Stopniowo ten mały szok przechodził w bardzo pozytywne zaskoczenie, a ono - w rosnący zapał.

https://media.giphy.com/media/BQLqLHrVWLH8s/giphy.gif

Let’s do it!

Opowiastka rodem z Matrixa jest oczywiście pewnym przerysowaniem, choć faktycznie w zespole Lead Generation ZnanegoLekarza każdy dzień to mała przygoda. Wiem, może brzmi to sztampowo, ale doskonale oddaje charakter naszej pracy. Spytasz pewnie, skąd takie śmiałe stwierdzenia? Czym my w zasadzie się zajmujemy…?

Właśnie - czym?

Cóż, w wielkim skrócie: tworzymy komunikację mailową i jej automatyzację, piszemy artykuły i e-booki, organizujemy szkolenia online, tworzymy i aktualizujemy strony internetowe oraz wideo o naszych produktach, bierzemy udział w branżowych konferencjach i wiele, wiele innych. Wszystko to, by dotrzeć do naszych potencjalnych klientów: lekarzy i managerów placówek medycznych. Do tego ściśle współpracujemy z zespołem sprzedażowym, operacyjnym, produktowym, customer experience, PR i designem. To oznacza naprawdę dużo pracy na co dzień. Ale jest to praca różnorodna, często o charakterze międzynarodowym, gdy wymieniamy się pomysłami lub gotowymi już materiałami z innymi krajami. Można powiedzieć, że jest intensywnie, wręcz wymagająco, jednak nigdy nie jest nudno.

Hola, hola! Ale czy zawsze jest tak różowo, niesztampowo, kreatywnie i entuzjastycznie? Pewnie, że nie ;) Czasem spędzamy długie godziny na dobieraniu kryteriów do list kontaktowych i przerabiamy dziesiąty raz tego samego maila, błądzimy po omacku, poszukując odpowiedniego słowa lub dłubiemy setny raz w jednej analizie. Ot, życie.

Skoro już mowa o życiu, to może jakiś przykład?

Słusznie, czas na przykład. Skoro już tak górnolotnie zatytułowałam artykuł i nazwałam nas przewodnikami po świecie Znanego, to teraz powinnam się z tego wytłumaczyć.

Jak już wiesz, osią naszego zespołu jest komunikacja marketingowa, w dużej mierze automatyczna. Tworzymy maile o naszych rozwiązaniach lub materiałach edukacyjnych, z których kierujemy na stronę internetową, gdzie nasz potencjalny klient może zdobyć informacje, zostawić swoje dane lub bezpośrednio się z nami skontaktować. Testujemy i dobieramy odpowiednie komunikaty do różnych grup odbiorców - personalizujemy wiadomości na podstawie posiadanych o nich informacji. Edukujemy nasze leady, bo zwiększa to szanse, że jako klienci będą aktywnie korzystać z naszych rozwiązań i zostaną ze ZnanymLekarzem na dłużej.

Jesteśmy właśnie jak wspomniani przewodnicy: prezentujemy treści od podstawowych po zaawansowane, pokazując, jakie problemy można rozwiązać przy pomocy naszych produktów. Nasi potencjalni klienci mają często bardzo odmienne oczekiwania. Na przykład ktoś może być początkującym lekarzem, który dopiero rozkręca swój gabinet. Zależy mu na jak najlepszej widoczności w Internecie oraz zbudowaniu grupy stałych pacjentów - w skrócie: na zwiększeniu liczby wizyt. Wskazujemy mu, że dzięki obecności na ZnanyLekarz.pl staje się widoczny i dostępny dla milionów pacjentów odwiedzających portal w każdym miesiącu. Z kolei inny nasz potencjalny klient może być doświadczonym lekarzem, którego gabinet prosperuje znakomicie. Na tyle, że przy dużej liczbie pacjentów nie starcza mu czasu na zarządzanie swoim kalendarzem i wysyłanie przypomnień o wizytach do pacjentów - wówczas przedstawiamy mu nasz produkt, oprogramowanie do zarządzania gabinetem, który go w tym wyręczy.

Praca, praca, praca.

Dobrze, to teraz ciut więcej o ludziach. Jak wiesz, spotykamy się w pracy, ale także poza nią. W naszym gronie i z osobami z innych zespołów. Chodzimy na integracje, na kolacje, śniadania, kręgle i po prostu na piwo. W biurze w zasadzie ciągle śmieszkujemy, co osobiście niezwykle cenię. I choćbyśmy mieli nie wiadomo jak dużo pracy, to zawsze znajdziemy czas na wspólną kawę, obiad w ciągu dnia i na to, by po prostu sobie pomagać. To naprawdę bardzo ważne.

https://media.giphy.com/media/hVURmibGC18gL9VbOM/giphy.gif

Uf, trochę się rozpisałam, a wypadałoby napisać jakieś podsumowanie…

Tak na koniec: co powiesz o pracy w Lead Generation?

Nie chcę ani słodzić, ani marudzić, więc napiszę krótko: lubię mój zespół i pracę, lubię tu przychodzić. Serio, serio. Oby tak dalej ;)

Dziękuję za wsparcie merytoryczne Karolinie Hausman, Junior Marketing Specialist z naszego zespołu :)

--

--