Ktoś może spytać “Szyba, dlaczego ZNOWU dajesz fucka o jakieś tie-iny/wstęp do większego eventu?”. Sprawa jest dla mnie prosta — lubię postać Spider-mana, lubię jego regionalne uniwersum ze wszystkimi klonami, alternatywnymi wersjami i trochę mi zależy na tym, żeby dostać jak najlepsze komiksy z tej serii.
Edge of Spider-geddon to wstęp do kolejnego pajęczego eventu po “Spider-verse” i tym razem komiks skupia się na postaci Peni Parker. Nie jest to bohaterka nieznana fanom, bo zdarzył jej się występ w Spider-verse — zresztą, postać tę dla Marvela wymyślił Gerard Way — aktualnie działający przy imprintcie Young Animal w DC Comics. Niemniej oczekiwałem, że tie-in jakoś tę postać wyróżni i jednocześnie zarysuje nieco intrygę eventu.
Nie.
To znowu jest lanie wody, którego fabuła wydaje się być streszczeniem kilku zeszytów historii i jest jedynie podłożem pod puentę komiksu — to, że Spider-many z innych wymiarów rekrutują innych. Reszta komiksu nie ma większego znaczenia, chociaż fani klasycznego pająka znajdą tu parę odniesień i zmienionych pod inne uniwersum sytuacji. Ale to za mało.
Mam nadzieję, że przynajmniej sam event to wynagrodzi. Marzą mi się soczyste i fajne tie-iny w przyszłości.