I po urlopie
W tym roku jakoś dłużej trwało “dochodzenie do siebie” podczas urlopu. Szczęśliwie kombinacja słońca, wody i dobrego jedzenia zadziałała i stres się ulotnił. W końcu to podstawowy cel urlopu, wyjście z codzienności i przywrócenie energii.
Od jutra wracam do regularnego pisania.