Od jakiegoś czasu nosiło mnie na wypróbowanie jakiegoś nowego sposobu parzenia kawy. Chodziło mi o coś w miarę prostego, co nie wymagałoby ani dużej inwestycji w sprzęt, ani nie było czasochłonne w obsłudze.
Bardzo przydatna strona/aplikacja. Robi rzecz bardzo prostą. Z podanego adresu RSS, adresu strony lub bloga robi e-książkę. Można wybrać między formatem ePub i Mobi.
Marco Arment na swoim blogu w pełni oddał to, co chciałem sam napisać. Także uważam to za manipulację. Już niedługo dowiemy się (po ogłoszeniu wyników kwartalnych przez Apple), kto miał rację.