Mój niedawno zmarły ojciec pisał swego czasu poezję. Tworzył dla siebie, zapisując wiersze w…
Zagubiony
Wysyłam fragment,Pierwiastek pokreślonej strony — Nie słucha niktZabrudzony, niewyraźnyWśród druku schludnego — ZagubionyZnikł.
Pachnący bez zdobi opuszczone domyKtórych okna szczerzą kły szyb popękanychSfatygowane płoty trwają w ukłonieDywan traw dzikich przykrywa ludzkie ścieżki
Znicze w sześciopaku niosę swojej żonieKupiłem z przeceny, każda za złotówkęNadawali skoki, gdy wpadła w agonięDługo nie cierpiała, rak jej pożarł trzustkę
Powiedz im, co wiedzieć o nas powinni,Szeptem skrywane tajemnice wyjaw,Niech wiedzą, że czas się dla nas upłynnił,A jego nieskończoność przebyłbym wpław.Powiedz im o ciszy nasłuchiwaniu,O pokonywaniu miłości granic,O wszystkim, co piękne w naszym kochaniu,Albo lepiej nie mów im zupełnie nic.
Żegnaj czasie przeszły,Marną strawą mi byłeś.Ze smaku wyżuty,Podjadany na siłę.
Złamanym w pół krokiemPrawidłowość kierunkówDefiniować będęOd początku — do skutku.
Widzę ichKrzątają się po mieścieKtórego istnienia nie pamiętają nawet drzewa
OddychamIch wiarą w nieskończonośćZdmuchniętą cieplejszym powiewem południowych krain
miłość podstępna jestniespodziewanawślizgnie się do łóżkapoplami poduszki
zostawi czarne włosyna białej pościelinapuści motyli pod pępek
These were the top 10 stories published by in abstracto; you can also dive into yearly archives: 2015, 2016.